Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 18:57 Długość przyponu a brania
Witam, jakiej długości przypony stosujecie przy połowie leszczy na feederka? Zauważyliście znaczące różnice w braniach przy zmianie dł. przyponu? Niedawno starszy facet który przyszedł pogadać na moje stanowisko mówił mi, że gdy leszcze biorą słabo zmienia przypon z ok 30cm na 50-60cm i widzi poprawę. Nie zdążyłem tego jednak zweryfikować na łowisku. Co o tym myślicie?
Pomógł: 41 razy Wiek: 34 Posty: 847 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Żagań
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 19:01
Ogółem przyjęto tak że gdy brania są słabe i bardzo delikatne stosuje się dłuższe przypony i delikatne zauważyłem przy połowie płoci gdy miałem przypon nawet 70 cm na cienki brania były częstsze ładnych płoci do feedera stosuję krótkie przypony żeby się nie plątały raczej maks 30 cm na rzece.
_________________ Pomogłem ci ? Kliknij Manchester United Fan FALUBAZ ZIELONA GÓRA LEGIA WARSZAWA
Pomógł: 4 razy Wiek: 65 Posty: 131 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 19:32
Ja na wodę o dużym uciągu daję dłuższy przypon(zanęta smuży i przynęta leży w tej smudze )ryba nie widzi koszyczka. Im mniejszy uciąg tym krótszy przypon.
_________________ Tomek i Joki
raba [Usunięty]
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 19:47
10 / 15 cm Picker i feedrer a zobaczysz i branie i rybę.
Maverik, ja takie przypony stosuję na rzece, i to kiedy łowie w jej środkowym nurcie. Natomiast na zbiornikach tylko tak krótko. Nie narzekam Szczerze mówiąc nie widziałem żeby ktoś łowił na feederka czy pickera na takich przyponach, co nie oznacza ze łowisz i jestem przeciw, nie. Tylko myślę sobie, ze takie długości to na odjazdowe ryby, sandacz, szczupak na trupka, nie na płoć czy leszcza bo fałszuję branie. I potem ściągasz bo nie ma brań, a tu pomiętoszone robaczki i kiszka.
A ja oczywiście łowię po swojemu i uważam że nasze piękne rybki mają małe móżdżki i nie są aż tak strasznie mądre aby rozróżniać koszyczki zanętowe, widzieć żyłkę w wodzie czy różne kolory haczyka
Prosił bym o powściągliwość i nie komentowanie mojego odmiennego zdania
A wracając do tematu. Moje najdłuższe przypony w tym sezonie wynoszą max 20 cm.
W zeszłym sezonie stosowałem dłuższe przypony nawet ok 50 cm.
Powiem szczerze że zaczerpnąłem pomysł od karpiarzy i łowię tak zwaną "metodą" czyli króciutki przypon nawet 5 cm z hakiem wbitym w koszyczek zanętowy.
Nic się nie plącze a przynęta zawsze spoczywa w punkcie nęcenia. Nawet jeśli zanęta jest uwalniana z koszyczka powoli i tak jak powiedział kolega
TomaszWarzyński napisał/a:
zanęta smuży i przynęta leży w tej smudze
to weźcie pod uwagę że rybka będzie podążać po zapachu (smudze) do jego najintensywniejszego miejsca, czyli punktu w którym leży koszyczek.
No ale to wszystko to moje własne przemyślenia których nie musicie stosować.
Zasady moim zdaniem wyglądają tak:
minimum 15 cm, maksimum - pewnie ponad metr, mówią że nawet do 2 metrów,
na rzece dłuższe, na wodach stojących krótsze,
na delikatne brania dłuższe, na intensywne krótsze,
na muł i roślinność podwodną dłuższe,
i taj dalej i tak dalej. Więc ustawienie przyponu to zawsze wypadkowa wielu czynników. Trzeba też wziąć pod uwagę sprzęt (czy masz pickerka i łowisz kilkukilogramowe leszcze, czy feedera 150g i ciągniesz płotki - takie specyficzne sytuacje też wymagają innego podejścia).
Dłuższy przypon tez trudniej zerwać Zwłaszcza kiedy jest na krętliku...
Ja zwykle zaczynam od tych dłuższych i ew. schodzę w dół.
Co do wypowiedzi kolegi germ83 - metoda - stosowana jest od dawna przez Anglików na leszcze i inne mniejsze niż karp ryby z dużym powodzeniem, tylko u nas na razie przyjmuje się i to z bólami w środowisku "karpiarzy" (podobnie jak niezrozumiałe dla wielu karpiarzy łowienie karpia na feedera, co u wyspiarzy jest normą). Minusem metody jest, że nie działa w rzekach i przy lepszym podnęceniu (np. kilkudniowym) jest mniej skuteczna od innych technik. Połamania
Ja łowię na grunt z użyciem sprężyny. Mój przypon to 7-15 cm, więcej nie daję, bo żyłka się szybko niszczy i plącze. Długość ok. 10 cm dla przyponu jest u mnie optymalna - tak mówią moje dotychczasowe wyniki.
Lowie na rzece Wieprz przy małym uciągu łapałem na długie przepony ok. 50cm brania byly nieczytelne na 30cm nie ma wgl bran a na 20cm sa tylko pojedyncze uderzenia prosze o rade jaki mam stosowac, To jest za glowka wiec uciag jest maly.
Zmienilem nieco tytul tematu. Nstepnym razem lepiej opisuj temat zeby wszyscy wiedzieli o co chodzi- mod
Scaliłem temat.Następnym razem sprawdź czy nie było podobnego i popraw pisownie-mod
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.