Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Wysłany: Nie Cze 15, 2008 13:25 Pogawędki nad wodą
Nie wiem, czy macie ten sam lub podobny problem; otóż ja na ryby najczęściej chodzę sam, wstaję przed świtem i przed świtem staram się dotrzeć nad "moją" rzekę. Jeśi łowię na spinning, to nie ma problemu, bo ciągle łażę, ale ostatnio kilka razy zasadziłem się na leszcze z feederem, albo na ukleje z batem, zanęciłem lub "zakoszykowałem" i... no, właśnie
W moją miejscówkę włazi jakiś gość. Zazwyczaj albo wczorajszy, albo już z piwkiem w siatach (a ja generalnie jestem niepijący i nie przepadam za zapachem alkoholu, zwłaszcza o szóstej nad ranem), coś tam zarzuci, posiedzi i... potem podchodzi do mnie na pogawędkę. Pół biedy, jak to jest jakaś rozmowa o rybach; gdzie był ostatnio, co złowił i gdzie warto pojechać. Oczywiście takie rozmowy trzeba przepuścić przez filterek, ale powiedzmy, że są jakoś tam pożyteczne.
Ale ostatnio po prostu zwinąłem się dwie godziny przed planowanym czasem powrotu do domu, bo mój interlokutor opowiedział mi najpierw historię swojego życia, potem swoich przeprowadzek, potem o tym, że jego znajomy dostał w spadku sześć milionów dolarów, zaraz potem się okazało, że sześć milionów dolarów dostała też jego (czyli tego znajomego) "siora" (po poznańsku - "siostra"). No, generalnie rozmowa była kwadratowa, ja odbąkiwałem coś raz na kwadrans, sprawdzałem, czy mam pełen koszyk i widziałem u siebie brania co pięc minut, ale nic nie działało. Facet stał tuż koło mnie, śmierdział tanim winem i niemytym ciałem (przepraszam za to porównanie, ale... samo życie) i bez przerwy nawijał
Mam pracę generalnie lekką i niespecjalnie stresującą, ale czasami lubię sobie pójść nad rzekę i pobyć sam ze swoimi myślami. Niestety, tacy "koledzy" sprawiają, że nie mam przyjemności ani z łowienia (bo przeważnie nic nie łapię w towarzystwie), ani z pobytu nad wodą... Nie lubię przygodnych znajomych, nadmiernie elokwentnych i podpitych, więc dlatego nie chodzę do knajp czy pubów, ale dlaczego mam to znosić nad wodą?
Jak Wy sobie radzicie w podobnych sytuacjach (jeśli oczywiście stanowią one dla Was jakiś problem)? Jak uprzejmie i bez potrzeby zmiany swojego zanęconego stanowiska powiedzieć takiemu komuś, że trochę nam przeszkadza (ale tak, żeby w mordę nie dostać)?
_________________ Pozdrawiam serdecznie
Maciej Ślużyński
Mikado Gryphon Heavy Feeder 3,60 m, cw. do 120 g + Okuma Travertine FD 30 + Super Mimicry Feeder 0.18 mm
Mikado Sensual Medium Spin 2,70 m, cw. 5 - 25 g + Spro Inspiration FD 920 + Dragon Millenium Szczupak 0.25
Ulubiona metoda: Spławik i feeder
Pomógł: 37 razy Posty: 1142 Otrzymał 101 piw(a) Skąd: Złocieniec / Szczecin
Wysłany: Nie Cze 15, 2008 13:32
Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać. Przecież jak ktoś do nas przyjdzie to nie można, a bynajmniej nie wypada powiedzieć mu prosto w twarz "chcę zostać sam, proszę odejść". Niejednokrotnie miałem podobny problem. Na rybach lubię być sam, ja i natura. Zazwyczaj jak ktoś "pierdzieli" mi na uchem, to nie mogę się skupić na łowieniu. Myślę, że nie ma na to sposobu. Jak to był jakiś "pijaczek" to można spróbować powiedzieć mu, że po drugiej stronie jeziora (albo i dalej) rozdają wino, albo postraszyć esperalem Hehe, oczywiście żartuję. Może warto się po prostu nie odzywać. Gdy druga osoba zobaczy, że nie podtrzymujemy konwersacji to zrezygnuje i odejdzie? Nic innego mi nie przychodzi do głowy...
Może warto się po prostu nie odzywać. Gdy druga osoba zobaczy, że nie podtrzymujemy konwersacji to zrezygnuje i odejdzie? Nic innego mi nie przychodzi do głowy...
Ja po ostatnim wydarzeniu w akcie krańcowej desperacji postanowiłem od następnego razu... udawać głuchoniemego
_________________ Pozdrawiam serdecznie
Maciej Ślużyński
Mikado Gryphon Heavy Feeder 3,60 m, cw. do 120 g + Okuma Travertine FD 30 + Super Mimicry Feeder 0.18 mm
Mikado Sensual Medium Spin 2,70 m, cw. 5 - 25 g + Spro Inspiration FD 920 + Dragon Millenium Szczupak 0.25
Ja jeśli wiem że ktoś nęci stanowisko nigdy go nie zajmuję, niestety inni często to robią, czy to z lenistwa czy z "oszczędności" cholera wie. Niestety wg regulaminu kto pierwszy ten lepszy i nic na to nie poradzisz. Pal sześc jeśli tylko zajmie, gorzej jeśli zniweczy twój trud "zanęcając" wiadrem namoczonego, spleśniałego chleba. Podobnie jak Ty lobię nad wodą się zrelaksować wędkując z daleka od innych, niestety "gadacze" potrafią zepsuć całą przyjemność, a że jestem raczej usposobiony przyjaźnie nie potrafię powiedzieć sp.... człowieku.
_________________ Zapraszam do mojej wirtualnej kuchni www.pychotka.pl
Tak racja,trudno komuś powiedziec idz z stąd człowieku ,ale myślę,że nie utrzymywanie konwersacji z ta osobą jest najlepszym rozwiązaniem bo neutralnośc i obojetnośc jest dobra w wielu przypadkach ;] Koleś sie moze domyśli albo się zamuli i dam nam spokój Ja też łowie lubic sam i odpoczac od codzienności i byc tylko sam i moje feederki
Wasze problemy to nie są takie duże jak u mnie. Kiedyś pojechałem sobie sam na warte ze Spinningiem i 2 wędki na spławik, bo jakies 30 minutach wyciągłem 2 szczupaczki. Zadowolony pomyślalem żeby sobie usiąść i popatrzeć na korki Aż tu nagle przychodzi jaki wypity koleś który ledwno stoi na nogach, zaczął coś robić z moimi edkami i zaczął tłumaczyć że przestawi mi je w inne miejsce, oczywiście wziął wędki... przestawił je w "jakies inne" miejsce i zadowolony poszedł... i gdy odchodził specjalnie jemu na złość wyjąłem wędki i przestawiłem je spowrotem w swoje zanęcone miejsce. Facet znów do mnie podszedł i zaczął sie cos kłócić ze mna... a ja tak zacząłem na niego krzyczeć że to moje wędki i że ja decyduje gdzie będe łowił... facet zgaszony i smutny odszedł.
To był mój przypadek
Co do Waszych problemów to ja bym zrobił tak... poprosił bym daną osobę któa nam przeszkadza i powiedział że musisz wykonać kilka prywatnych telefonów, i czy mógłby odejść i nie przeszkadzac? Ja bym tak zrobił...
Aż tu nagle przychodzi jaki wypity koleś który ledwno stoi na nogach, zaczął coś robić z moimi edkami i zaczął tłumaczyć że przestawi mi je w inne miejsce, oczywiście wziął wędki... przestawił je w "jakies inne" miejsce i zadowolony poszedł...
No, ja bym w takim momencie miał ochotę powiedzieć to, co Tusk po meczu
Na szczęście wędek jeszcze mi nikt nie przestawiał...
Następnym razem postaram się znaleźć miejsce "jednoosobowe", tak aby żaden "kolega" się po prostu nie mógł podłączyć
_________________ Pozdrawiam serdecznie
Maciej Ślużyński
Mikado Gryphon Heavy Feeder 3,60 m, cw. do 120 g + Okuma Travertine FD 30 + Super Mimicry Feeder 0.18 mm
Mikado Sensual Medium Spin 2,70 m, cw. 5 - 25 g + Spro Inspiration FD 920 + Dragon Millenium Szczupak 0.25
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Nie Cze 15, 2008 19:26
Tak więc Panowie czas leczyć nasze społeczeństwo wędkarskie z takich właśnie delikwentów których jeszcze została rzesza. Powiem szczerze że gdyby ktoś ruszył moje wędki, dostałby w mordę na dzień dobry. Takie rzeczy są niedopuszczalne a tym bardziej niezgodne z RAPR i prawem karnym. Sory że się uniosłem, ale dla mnie to niewyobrażalne. Owszem zdarzali się nad woda różni goście, jednak żaden nie nie porozmawiał ze mną więcej jak pięć minut. Delikatnie mówiąc olewałem takich gości często mówiąc żeby nie zostawiali wędek bez opieki bo na tym łowisku ryby wciągają je do wody O dziwo skutkowało Ja byłbym za obostrzeniem przepisów i wprowadził punkt w regulaminie "bezwzględny zakaz rozmowy z wędkarzem podczas wędkowania, chyba że wyrazi na to zgodę " Nie pozwolę sobie żeby ktoś mi się plątał po łowisku i płoszył ryby. Każdy niech płoszy u siebie na łowisku i będzie ok. Nie jestem samolubem ani też jakimś odludkiem ale na rybach ma się odpoczywać a nie odganiać nachalnych pijaków
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Nie Cze 15, 2008 22:52
Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby rozmowa nad wodą wędkarza z wędkarzem maiała taki charakter jak opisujecie, zawsze była spokojna, przyjemna, na temat ryb i ogólnie wędkowania. Współwędkujący byli życzliwi i absolutnie nie nachalni a już nie mówię o przestawianiu wędek.
Co innego jak ktoś płynie pontonem na mój spławik i na dodatek wiosłuje rękami mało mnie nie trafi i wtedy nie ręczę za siebie Tego to już nawet moje życzliwe usposobienie nie wytrzyma
Co innego jak ktoś płynie pontonem na mój spławik i na dodatek wiosłuje rękami mało mnie nie trafi i wtedy nie ręczę za siebie Tego to już nawet moje życzliwe usposobienie nie wytrzyma
Przepraszam za mały ale nie mogłem się powstrzymać (więc potraktujcie to jako anegdotę):
Siedzi sobie wędkarz nad rzeką i łowi ryby. Nagle coś mu się tak zdało ze z daleka-daleka słyszy cichutkie "spieeerd.....".
Chwilę się zastanowił... nie, no wydawało się, nie ma co zawracać sobie tym głowy. Siedzi dalej i nagle troszeczkę głośniej "spieerd...". Trochę się tym już zdenerwował, rozejrzał się dookoła... cisza.... Nic to, łowię dalej - pomyślał... Po kilku chwilach jeszcze wyraźniejsze... "Spierd". Zerwał sie zdenerwowany na równe nogi... ale cóż to, znów cisza.... Ech, co to człowieka na stare lata spotyka, pomyślał, znów siadając i zarzucając wędkę... No niestety po paru chwilach, teraz już głośno i wyraźnie słyszy "SPIERD....". Zerwał się na równe nogi, serce mu wali jak młot, już miał uciekać, gdy nagle zobaczył coś dziwnego: Rzeką płynie pontonem koleś, ale zamiast wioseł ma w rękach patelnie i nimi odgarnia wodę...
Wędkarza to trochę rozbawiło, wiec zagaduje do gościa:
- Panie, a nie wygodniej byłoby wiosłami?
- SPIERD......!!!
_________________ Pozdrawiam serdecznie
Maciej Ślużyński
Mikado Gryphon Heavy Feeder 3,60 m, cw. do 120 g + Okuma Travertine FD 30 + Super Mimicry Feeder 0.18 mm
Mikado Sensual Medium Spin 2,70 m, cw. 5 - 25 g + Spro Inspiration FD 920 + Dragon Millenium Szczupak 0.25
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.