Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 24 razy Wiek: 63 Posty: 404 Otrzymał 89 piw(a) Skąd: kłodzko
Wysłany: Nie Paź 31, 2010 21:45 Podsłuchane na rybach
Dziś wybrałem się na ryby na cały dzień do Czeskiej Republiki na jezioro Rozkoś 15km od polskiej granicy,rejon kotliny kłodzkiej.Nad wodą jestem o 6 rano,krótkie przywitanie ze znajomymi Czechami,wymiana informacji kto co ostatnio złapał i co się działo nad wodą.Na pierwszy ogień poszedł spining,rewelacji nie było,padło pare okonków i kilka 60centymetrowych szczupaczkow,około godziny 11 spiningiści pożegnali się i pojechali do domu,ja zostałem,sprzęt zmieniłem na karpiowy i udałem się w inną część jeziora okupowaną przez karpiarzy,na miejscu zastałem paru Polaków wedkujących w pewnym oddaleniu od Czechow,skierowałem się w stronę Czechów,siadłem przy ostatnim z nich,przywitałem się po czesku,rozłożyłem sprzęt i zacząłem męczyć biedne karpie.Cała grupa łapała dość dużo,przedział karpi to 40-60 cm,99% ryb wracało do wody,ktoś tam wziął pojedyńcze sztuki/w Czechach obowiązuje dzienny limit 2 ryby i do domu/,około godziny13 brania troszkę ustały,towarzystwo zaczęło się gromadzić w grupki po kilka osób i jak to jest w ich zwyczaju zaczęły się opowieści gdzie kto był,co złapał i jak tam było.Były opowieści i zdjęcia z Norwegii,z Ebro i Padu,jeden się wychylił i pochwalił się że był na rybach w Polsce na Mazurach,/ja siedzę cicho i się nie odzywam po polsku,nie wiedzą że jestem polakiem/,zaczęło się od tego że na Mazurach wcale nie ma ryb,wszystko wyłapane i wykłusowane,że łapiemy małe płotki i leszczyki,o karpiu nikt nawet nie słyszał,że Polacy biorą 30cm karpiki/w Czechach wymiar karpia to 40cm,zazwyczaj biorą powyżej 45-50cm/,że ktoś tam złapał 45cm sandacza to wszyscy mu gratulowali,że łapią całe siatki uklejek na kotlety itd,itd,zapanował ogólny śmiech. Na szczęście karpiki wróciły i chłopy wzięły się ponownie do roboty.W tym czasie w "polskiej" grupie pękło pare butelek piwa i czegoś mocniejszego,pare karpi straciło życie,poleciało pare wyzwisk pod adresem Czechów jacy są mądrzy że wypuszczają ładne karpie.Około godziny 17 wszyscy rozjechali się do domów.Spakowałem manele,pożegnałem się po czesku i z lekkim moralniakiem wrociłem na łono ojczyzny.Chyba za tydzień wypłynę łodzią na środek jeziora nyskiego poszukać polskiego sandacza. Przepraszam za błędy i gramatykę,tak mnie coś dzisiaj wzięło na pisanie :
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Nie Paź 31, 2010 21:57
Ryśku, nie wiem czy współczuć Tobie, Czechom czy nam wszystkim takiego "towarzystwa". Polscy wędkarze(o ile tak można ich nazwać) to niestety bydło i wcale się nie boję użyć tego słowa. Nie wrzucam wszystkich do jednego wora, ale jakby na to nie patrzyć dzisiaj mamy kolejny przykład obrazujący polski pospół nazywający się wędkarzami. Myślę, że karty wędkarskie powinny być limitowane, a wędkarzem zostawałby ten który przynajmniej ma trochę kultury osobistej, bo nie mówię już wędkarskiej kulturze. Szkoda, że Czesi ich nie pogonili, ale z drugiej strony zniżać się do poziomu buraka....nie wypada.
Limitowane karty? Nie przesadzajmy Wystarczy że służby które powinny zajmować się pilnowaniem pożądku, będą to robiły Nie wiem jak jest u was Panowie, ale ja np wędkuje od około 14 lat i ani razu nie byłem kontrolowany , fakt jak byłem młodszy łapałem na malych rzeczkach lub zbiorniczkach, ale od pewnego czasu jeżdzę na te "najkonkretniejsze" wody w rejonie i nie zmienia się to w ogóle
A tam z kontrolami przestańcie przekupni są i tyle. Wiem, ze na pewnym odcinku Bugu dostają odpowiednia kwotę, a kłusole sobie dynamitem wysadzają. Ale cóż to Polska
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Pon Lis 01, 2010 08:14
trocek napisał/a:
Limitowane karty? Nie przesadzajmy Wystarczy że służby które powinny zajmować się pilnowaniem pożądku, będą to robiły
To stawaj i pilnuj.
Karty powinny być tak limitowane jak i odbierane dożywotnio. Wędkarstwo powinno być dla ludzi nie dla bydła.
Nie trzeba być wybitnie spostrzegawczym, żeby zauważyć jak zachowują się wędkarze nad wodą, takie obrazki są na co dzień nad polskimi wodami i jak widać nie tylko nad polskimi. Pozwolenie na wędkowanie może dostać każdy i jak cytryna pisał w poście może dostać także tzw. "pato" którego nad wodą nie brakuje. Ja mam iść na ryby miło spędzić czas, a nie czaić się, żeby mi ktoś nie wsadził noża pod żebra bo mu się moja wędka spodobała, lub wysłuchiwać obelg i gróźb od jakichś buraków. Wędkarze współcześni powinni być chronieni specjalnym prawem w Polsce i mieć także rozszerzone przywileje i możliwości a tym samym mieli możliwość prawnego pilnowania porządku nad wodą. Dlatego nabór do szeregów wędkarskich powinien być prowadzony drogą ścisłej selekcji, opartej na opinii innych wędkarzy. Może wtedy to bydło królujące nad woda zajęło by się nie wędkarstwem a sadzeniem ziemniaków albo innym pożytecznym zajęciem.
borys, Myślisz ze taki limit pomógłby czy raczej zaszkodził. Wydaje mi się ze wtedy to klusoli już by tyle się namnożyło ze strach pomyśleć. Bardziej trzeba by było pomyśleć właśnie o kontrolach i więcej ludzi do tego. Tylko ze niestety strach do takich ludzi podejść. Siedząc kiedyś na rybach słyszałem po drugiej stronie, co sekundę k... znowu nie biorą itd. itd. na cale jezioro. Buteleczki oczywiście tez jakieś w ruch poszły. Czasami brak słow i bezpieczniej się nie odzywać.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Pon Lis 01, 2010 09:35
nasu napisał/a:
borys, Myślisz ze taki limit pomógłby czy raczej zaszkodził. Wydaje mi się ze wtedy to klusoli już by tyle się namnożyło ze strach pomyśleć. Bardziej trzeba by było pomyśleć właśnie o kontrolach i więcej ludzi do tego. Tylko ze niestety strach do takich ludzi podejść. Siedząc kiedyś na rybach słyszałem po drugiej stronie, co sekundę k... znowu nie biorą itd. itd. na cale jezioro. Buteleczki oczywiście tez jakieś w ruch poszły. Czasami brak słow i bezpieczniej się nie odzywać.
Czyli twierdzisz, że na taki postępek lepiej podwinąć ogon i siedzieć cicho? I jak ma być dobrze? Wszyscy nauczyli się narzekania a maja w d... tak prawdę mówiąc to co się dzieje.
Twierdzisz ze byłoby więcej kłusowników....BZDURA!!!!! Jeżeli wędkarze będą mieli odpowiednie uprawnienia to gwarantuję Ci, że nie odważyłby się jeden z drugim podnieść rękę bo drogo by to kosztowało, oj bardzo drogo. Zaostrzenie kar za wędkowanie bez uprawnień, a także większe kompetencje wędkarzy zmieniło by obraz nad wodą na 100%. Największymi kłusownikami są sami wędkujący, bo pod przykrywką opłat, legalnie biorą to co im się należy nie korzystając z limitów, okresów i wymiarów ochronnych. Uprawnienia do wędkowania powinny być limitowane!!...i kropka!!
Jako ciekawostkę powiem Ci, że u mnie na widok wędkarza wędkujący bez uprawnień wieją w krzaki unikając jakiejkolwiek konfrontacji. Jeżeli sobie pozwolicie na to żeby bydło się panoszyło to tylko Wasz problem, i niestety to tylko wina tych którzy boją się konfrontacji.
Pomógł: 10 razy Wiek: 47 Posty: 323 Skąd: Flekkefjord
Wysłany: Pon Lis 01, 2010 09:42
Borys mysle, ze to nie najlepsza droga.
Dlaczego w innych panstwach problem nie wystepuje wcale, lub jest bardzo marginalny?
Dlaczego u mnie po zakonczeniu sezonu nie wedkuja, dlaczego jak poziom wody w rzece jest za niski w sezonie ni spotkasz nikogo ze spinnem?
Wystarczy ze kary beda surowsza i kontrolujacych wiecej.
_________________ Podpis usunięty w związku z naruszeniem regulaminu forum. - admin
volfi [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 01, 2010 09:48
Co masz na mysli mówiąc limitowane?limit uprawnien do wydania na rok czy jak?
a co jesli boga ducha winny chlopak który chce zdobyc kartę się nie zalapie na ten twój limit
bez przesady.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.