Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ulubiona metoda: Feeder, spławik.
Okręg PZW: Zamość
Pomógł: 51 razy Wiek: 38 Posty: 1940 Otrzymał 430 piw(a) Skąd: Biłgoraj
Wysłany: Czw Sty 23, 2014 15:57
jacek61p, myślę, że jak ktoś wymyśli taką błystkę, która nie będzie łapać zaczepów to nie musi martwić się o emeryturę. Szczerze wątpię aby coś takiego istniało, takie koszty jak urwanie blaszki są po prostu wliczone w to hobby.
Można to jakoś minimalizować, choć wszystko ma plusy i minusy, można zakładać kotwiczki, które się łatwo rozginają ale z drugiem strony szkoda większych ryb, które na pewno z tego spadną, można zakładać pojedyncze haki zamiast kotwiczki, które na pewno będą mniej czepliwe ale i mniej ryb zatniemy, można wymyślać i wymyślać, choć najprościej będzie ( jeżeli komuś bardzo szkoda przynęt ) nie rzucać tam gdzie są zaczepy i wmówić sobie, ze i tak by tam nic nie wzięło
Ulubiona metoda: Spinning
Okręg PZW: Siedlecki
Pomógł: 19 razy Wiek: 36 Posty: 715 Otrzymał 252 piw(a) Skąd: Mokobody
Wysłany: Czw Sty 23, 2014 21:30
Zagłębiłem się trochę w temat w/w patentu. Owszem, ograniczy on ilość straconych przynęt, ale na pewno nie w 100% Są przypadki gdy wabik zakleszczy się między jakimś kamieniem lub owinie wokół podwodnego konaru. W takich wypadkach nic nie pomoże. Straty są wliczone w to hobby, tak jak pisze Kosa. Poza tym, autor patentu w jednym ze swoich filmów wspomina o cenie tego wynalazku - około 17 zł. Nie wiem czy nie wolałbym na to miejsce kupić kilka gumek i je po prostu urwać Co do "chwytliwości" nie wypowiadam się bo nie łowiłem nim, nie wiem czy gwarantuje 100% zacięć, czy byłby lepszy czy też słabszy od np. gumy dozbrojonej kotwiczką od spodu.
Czyli na razie tradycja. Zniechęca trochę gdy co rzut gdzieś się zahacza.
Pewnie szybciej doczepia do żyłki kamerkę skierowaną na haczyk i będziemy obserwować monitorek jak bierze a nie spławik.
Pomógł: 15 razy Wiek: 40 Posty: 307 Otrzymał 119 piw(a) Skąd: wschód
Wysłany: Pon Lut 03, 2014 18:56
jacek61p napisał/a:
Czyli na razie tradycja. Zniechęca trochę gdy co rzut gdzieś się zahacza.
Pewnie szybciej doczepia do żyłki kamerkę skierowaną na haczyk i będziemy obserwować monitorek jak bierze a nie spławik.
Równie dobrze gdybyśmy nie chcieli ponosić żadnych strat moglibyśmy łowić w basenach. Ale czy to by przynosiło dla nas radość i satysfakcję Można w jakieś tam sposoby zmniejszyć czepliwość naszych przynęt, ale na bank będzie to wpływało na naszą skuteczność. Wymyślono też różne metody, sposoby żeby móc spróbować powalczyć w trudnych warunkach, ale to wszystko i tak wiąże się ze stratami i przeszkodowymi. Ja np jak urwę przez pół dnia z 10 przynęt, przyjmuję to z pokorom, bo czasami się zdarza, że przy 10 pierwszych rzutach urywam 9
Trzeba też pamiętać "gdzie patyki tam wyniki"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.