Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 10 razy Wiek: 30 Posty: 374 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 18:04
Moim skromnym zdaniem ładniej wyglądało by DUŻE zdjęcie łowcy z rybą, niż ryba jako taka ( czyt. spreparowana)
_________________
AdSense
Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
brs [Usunięty]
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 19:36
Ja mam na myśli preparowanie ot takiej rybki (czyt. średniej[czyt. nie okaz ale wymiarowa]), a nie jakiś okaz okazy się wypuszcza:D Ale jakiegoś okonka chyba można
właśnie obejrzałem coś takiego.
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Ciary mi po plecach przeleciały
Wiem gościu że jestes na forum aktywny, chciałem Ci tylko powiedzieć że jesteś żałosny.
Pomógł: 38 razy Wiek: 54 Posty: 1131 Otrzymał 23 piw(a) Skąd: Kielce
Wysłany: Śro Gru 09, 2009 08:14
Było to na forum a na You tube pisał że ten szczupaczek to z komercji.Takie to trochę niesmaczne
Kiedyś preparowałem rybę samą głowę , Miętusa ale się trochę zmarszczyła ,,głowa była zasypana w soli z dodatkiem kwasu bornego i nie zżółkniała jak inne co widziałem .Oczy zrobiłem z wytłoczek po tabletkach i potem malowałem .wyszedł nawet fajnie ale już takich eksperymentów nie robiłem .Komuś dałem tą głowę ale nie pamiętam komu i co się z nią stało .To były takie lata kiedy na to była moda , wiec nie wieszajcie na mnie psów .
_________________
Redzior
Pomógł: 4 razy Wiek: 45 Posty: 93 Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Gru 09, 2009 09:22
Też kiedyś,lata temu spreparowałem głowę szczupaka.Nie pamiętam niestety jak to robiłem ale pamiętam że było przy tym sporo gotowania,moczenia itp. Mam tylko jedną przestrogę:
Po jakimś czasie od zawieszenia tego wątpliwego trofeum pojawiły mi się w domu mole.Wieszałem jakieś kulki w szafie itp. ale to nic nie pomagało.Kiedyś,podczas gruntownego sprzątania zdjąłem głowę ze ściany żeby ją odkurzyć, zajrzałem do środka i aż mnie zamurowało.w środku aż roiło się od jakiś takich larw czy czegoś takiego.Od razu wyrzuciłem łepek na śmietnik.Pamiętaj więc ze samo gotowanie w różnych chemiach nie załatwi sprawy,musisz dokładnie polakierować trofeum inaczej może Ci się przydarzyć coś podobnego.
Od razu do sceptyków-ja też nie wiedziałem że zakonserwowana głowa może stać się pożywką mimo gotowania w tych wszystkich odczynnikach.Jak widać klucz tkwi w lakierowaniu
_________________ Wędkarstwo-pasja na całe życie
AdSense
Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
rybasz [Usunięty]
Wysłany: Śro Gru 09, 2009 10:47
Ja mam ze 3 głowy szczupaków wszystkie zasuszone i wiszą w garażu jakoś nie przekonuje mnie to żeby trzymać je w pokoju, sposób jest dosyć prosty ale wymaga odpowiedniego miejsca i czasu. Głowę wieszałem na podwórku (trzeba je mieć najlepiej) w miejscu gdzie sie mało chodzi i to tyle części pierwszej. Muchy a szczególnie osy zjedzą całe mięso a larwy dokończa. Najlepsza pora to lato wtedy szybko idzie. Po takim zabiegu karmienia owadów mam czystą głowę bez mięsa i mogę się zabrać za jej czyszczenie z brudu i lakierowanie. 2 warstwy wystarcza i zapewniam że żadnych robaków tam nie będzie bo kości nie zjedzą Tylko że taka głowa w początkowej fazie strasznie śmierdzi więc mieszkanie w bloku odpada.
Pomógł: 3 razy Wiek: 45 Posty: 125 Skąd: Bełchatów
Wysłany: Śro Gru 09, 2009 10:50
Po prostu ci się białe robaki zalęgły. Mimo gotowania i maczania w różnych specyfikach i tak mucha wyczuje rybę i nie omieszka złożyć jajeczek. Na początku swoich kroków wędkarskich ususzyłem sobie głowę szczupaka , ale wtedy słońce tak grzało że w przeciągu jednego dnia miałem suchy łeb ale jak nie muchy to znowu kot się przypałętał i zabrał łeb rybi. Od tej pory nie preparuje już łbów. Zazwyczaj wszystko kończy się sesją zdjęciową z danym osobnikiem i wędruje do wody żebym mógł się z nim zmierzyć następnym razem.
Też to obejrzałem. Masakra..
Zabijać 20 cm szczupaczki.. Ani to jedzenie, ani zdobycz godna wędkarza. Niby na komercyjnym.. To zwalnia z przestrzegania wymiarów ochronnych?
Co do preparowania, kiedyś wysuszyłem łeb szczupaka (kiedy jeszcze je zabierałem) na słońcu. Przez jakiś czas go miałem, potem wyrzuciłem, bo zalęgło się w nim robactwo. Teraz złowione ryby wolę podziwiać na zdjęciach.
_________________ Wędkarz - połączenie łowcy, odkrywcy i wynalazcy.
Po odcięciu głowy rybce wsadziłem ją do lodówki by rano patyczków poszukać do rozparcia szczęki. Niestety rano wszystko stężało. Czy jest metoda by ten proces odwrócić? By dało się szczękę otworzyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.