Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 20:06 Wojna przeciw kłusownikom,dajmy im kopa !!!!
Witam.Jestem świerzy na tym forum ale nad wodą z kijem spędziłem już wiele lat.
Znany jest mi jak i wszystkim wędkarzom stan naszych łowisk, rzek i jeźior.
Hordy nienażartych debili z siatami i wszelkiego rodzaju wynalazkami niszczą i poniewierają zasoby naszych łowisk.Czasami nawet nieodwracalnie.
Płacimy wysokie składki,przestrzegamy regulaminu i etyki,chcemy z tego kożystac tak jak neleży i w zgodzie z naturą.
Mam na imię Marcin,mieszkam w gm. Bogdaniec woj. Lubuskie,mam niedaleko do Warty,kawałek do Odry,w okolicy jest sporo jeźior.
Ale nie ma ani jednego jeźiora o Warcie nie wpominając nie wytrzebionego przez kłusowników.
Stan zarybienia jest coraz gorszy i czasami nawet sezon upływa bez większych okazów leszcza,szczupaka czy suma.
W okolicznych wioskach są nawet całe rodziny kłusowników zajmujące się tym już od pokoleń.
Ostatnio słyszałem o rekordowym "połowie" miętusa w tarle,kilku "Panów" będącymi zresztą członkami PZW i też płacącymi składki (odziwo) bo uznają się za wędkarzy, w kilka godzin naszarpało ponad 60 kg!!!!!!!!!
Ludzie!!! też lubie zjeść rybę,ale ile można jej żreć,k.....j...ć mam tego dośyć,dośyć debli którzy niszczą to co jet w tym wszystkim najpiękniejsze a czego nie muszę tu wyjaśniać.
Problem dotyczy również ilości złowionych ryb przez nie kłusowników czyli przeciętnych wedkarzy,osobiście znam ludzi którzy z wypadu na Odrę w tamtym roku przywoźili po 20-30gk leszcza za jednym razem.Po drugim razie połowa lądowała w zamrażalniku a połowa mniejszych lądowała w śmietniku i tak co tydzień.No szlak mnie trafia,jacy ludzie są nienapaśieni i beznadziejnie głupi.
Smutna prawda jest taka że tak jest w całym kraju i problem dotyczy nas wszystkich,NAS czyli ludzi dla których ani smak ryby ani nawet 100kg jej wagi nie przebije ani jednej sekundy przyjemnośći z samego faktu złowienia jej.
Kary za kłusownictwo są zbyt łagodne,powinien zostać wprowadzony jakiś rozsądny limit połowu i większe kary za zaśmiecanie łowisk bo z tym też jest beznadzieja.
Zorganizujmy się,prubujmy coś ustalić z PZW i kim jeszcze tylko można abyśmy MY sami mogli coś z tym zrobić bo w tej chwili my sami nic nie możemy,prubujmy to zmienić razem,wytoczmy wojnę kłusownikom.
Piszcie o swoich pomysłach co z tym zrobić.
Razem napewno wymyślimy coś konkretnego.
Ratujmy nasze łowiska przed zagładą,nikt za nas tego nie zrobi.
_________________ Stary wędkarz z nowymi problemami :-)
Wiek: 34 Posty: 24 Otrzymał 9 piw(a) Skąd: Lubartów
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 20:20
Ja sie zastanawiałem ostatnio czy jest jakaś "ochotnicza straz rybacka"( wiem, ze to smiesznie brzmi)czy cos podobnego, gdzie mozna wstapić, oczywiscie po uprzednim szkoleniu z odpowiednimi dokumentami i nadzorować łowiska. Jest taka mozliwość? W jaki sposób moge pomóc naszym wodom?
_________________
iksmen
Pomógł: 22 razy Wiek: 46 Posty: 375 Otrzymał 24 piw(a) Skąd: Mazowsze
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 20:21
Yankes zacznij od zaprzestania obrażania innych, później zbierz dowody na kłusownictwo w twojej okolicy i zgłoś przestępstwo do prokuratury. Nie zasłaniaj się za innymi i nie zwalaj później winy na innych, że nic nie zrobiłeś bo nikt nie chciał z tobą tego zrobić...
Zacznij od sprzątania w swojej okolicy, pokaż innym że można i dopiero później zapraszaj innych do współpracy.
[ Dodano: Wto Sie 11, 2009 20:24 ]
Galileusz napisał/a:
Ja sie zastanawiałem ostatnio czy jest jakaś "ochotnicza straz rybacka"( wiem, ze to smiesznie brzmi)czy cos podobnego, gdzie mozna wstapić, oczywiscie po uprzednim szkoleniu z odpowiednimi dokumentami i nadzorować łowiska. Jest taka mozliwość? W jaki sposób moge pomóc naszym wodom?
Jest Społeczna Straż Rybacka i Społeczna Straż Wędkarska. To bardzo dobra inicjatywa i myślę że w taki sposób chętni do porządków powinni zaczynać.
_________________ KONSUMENT
Ostatnio zmieniony przez iksmen Wto Sie 11, 2009 20:31, w całości zmieniany 1 raz
Ktoś kiedyś napisał na forum "ruszyć tyłki i zacząć działać,a nie tylko huczeć w sieci".
Galileusz napisał/a:
Ja sie zastanawiałem ostatnio czy jest jakaś "ochotnicza straz rybacka"( wiem, ze to smiesznie brzmi)czy cos podobnego, gdzie mozna wstapić, oczywiscie po uprzednim szkoleniu z odpowiednimi dokumentami i nadzorować łowiska. Jest taka mozliwość? W jaki sposób moge pomóc naszym
Jest i nazywa się SSR (Społeczna Straż Rybacka)-było pisane na forum (poszukaj) jakie są wymagania by wstąpić w ich szeregi.
iksmen napisał/a:
Społeczna Straż Wędkarska.
O takich nie słyszałem ale to nie temat o straży,a kolega niech poszuka sobie o tym
_________________ Trzeba oszukać czas żeby naprawdę żyć.
Ostatnio zmieniony przez beret Wto Sie 11, 2009 20:30, w całości zmieniany 1 raz
Jeżeli tylko jest taka instytucja jak Społeczna Straż Wędkarska to jestem pierwszy aby do tej instytucji dołączyć i zrobię to jak tylko się dowiem w jaki sposób,tzn gdzie i do kogo się zgłośić.
To jednak nie stanowi o tym że nie powinnyśmy wszyscy coś z tym zrobić bo wszystkim chodzi o to samo.
Z obrażaniem to pewnie do mnie się tyczyło,nikogo tu nie obrażam,stwerdzam fat o którym wszyscy wiedzą a kłusownictwo trzeba tępić i to też wszyscy wiedzą.
_________________ Stary wędkarz z nowymi problemami :-)
AdSense
Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
iksmen
Pomógł: 22 razy Wiek: 46 Posty: 375 Otrzymał 24 piw(a) Skąd: Mazowsze
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 20:37
beret napisał/a:
O takich nie słyszałem ale to nie temat o straży,a kolega niech poszuka sobie o tym
Pomógł: 38 razy Wiek: 54 Posty: 1131 Otrzymał 23 piw(a) Skąd: Kielce
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 20:41
Mój 300 post
Spora ilość kłusoli to wędkarze
Branie ryb nie wymiarowych ,przekraczanie limitów ,branie ryb w okresie ochronnym,połów ryb w miejscach niedozwolonych to jest po prostu kłusownictwo
Spora ilość kłusoli to wędkarze
Branie ryb nie wymiarowych ,przekraczanie limitów ,branie ryb w okresie ochronnym,połów ryb w miejscach niedozwolonych to jest po prostu kłusownictwo
to niestety bolesna prawda i najbardziej boli to że takich kłusowników jest więcej niż tych z siatami
[ Dodano: Wto Sie 11, 2009 20:54 ]
Kurcze nie mam średniego,do SSR mnie nie wezmą,i co teraz,co z innymi chętnymi do ochrony naszych rybek bez średniego wykształcenia.tzn że co,że koniec kicha.
Do kogo trzeba napisać aby zmienić te kryteria???? myślę zę list od kilku tysięcy wędkarzy może by coś zdziałał.
_________________ Stary wędkarz z nowymi problemami :-)
Pomógł: 22 razy Wiek: 47 Posty: 494 Otrzymał 12 piw(a) Skąd: Płock
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 20:59
Z tym, że SSR (społeczna straż rybacka) tak naprawdę g....o może. Poza przejściem sie po brzegu, sprawdzeniem, czy delikwent ma kartę i czy opłaca składki nic nie da się zrobić. SSR nie wystawia mandatów, nie ma nawet bloczków. Może jedynie, i to za zgodą kontrolowanego spisać jego dane i tyle. Jeżeli ów delikwent ma Cię gdzieś, to powinienes zadzwonić po Państwówkę lub policję. Ale wtedy gość znika, bo przecież nie przyciśniesz go do gleby, bo to jest napaść. Reasumując, SSR ma sens tylko przy wspólnych kontrolach z Państwówką lub policją. O ile policja jak ma ochotę to się przejedzie, o tyle państwówka olewa SSR i jeździ sama (przynajmniej w moim okręgu). Jutro jest zebranie strażników we Włocławku, więc coś się może zmieni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.