Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Wysłany: Czw Lip 16, 2009 23:18 Czy mogę uważać tę rybe za złapaną przez siebie ?
Witam drodzy Forumowicze
Ostatnio na piaskowni trafiła mi się największa moim życiu rybka - karp 42 cm. I tu pojawia się mały paradoks - mianowicie wędka była mojego wujka (On ją zarzucił, zanęcił sobie, wybrał przynętę) i na dodatek kuzyn pomógł mi pod koniec podbierakiem. Ja jedynie zaciąłem i wyholowałem owego karpika. Jak myślicie, czy mogę uważać tą rybkę za złowioną przez siebie?
A czy któryś z Was drodzy Forumowicze wyciągnął swoją największą rybę na wędkę zarzuconą przez kogoś innego? Jeśli tak to czy uznajecie ją za swoją?
Pomógł: 8 razy Wiek: 49 Posty: 411 Otrzymał 64 piw(a) Skąd: Karpacz
Wysłany: Pią Lip 17, 2009 09:54
co się martwisz nie raz musiałem łapać wędkę kolegi ,bo właśnie wchodziła do wody a ryba czyja,nie wiem zawsze wracała do wody więc nie rozpaczałem kto ja złowił.Powinieneś się cieszyć miałeś najlepszą czynność w wędkowaniu hol, to się liczy moim zdaniem a nie czyja ryba.
_________________ ...prosiłem o wszystko bym mógł cieszyć się życiem ,a dostałem życie bym mógł cieszyć się wszystkim ale ryb nadal nie umiem łowić
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Nowy Sącz
Pomógł: 70 razy Wiek: 31 Posty: 1209 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: Nie Lip 19, 2009 13:38
Moim zdaniem rybka wyholowana przez ciebie na wędkę wujka jest wujka. To w końcu jego wędka, on zanęcił i rzucił zestaw. Ty tylko ją potem wyciągnąłeś.
Wbrew pozorom to bardzo trudna sprawa jest. To tak jakby była w połowie twoja, a w połowie wujka
Ja też miałem takie sytuacje, ale zawsze, jak wyholowałem rybę na czyjąś wędkę, to uznawałem to jedynie za pomoc i oddawałem mu rybę, a niech ten ktoś robi sobie z nią już co chce
Ja sobie po cichu zaliczam rybkę do wyholowanych dzięki moim umiejętnościom, ale jednak jeśli kolegi kij - to jego ryba.
To się tyczy oczywiście spławika i gruntu, bo jeśli łowisz na spinning, to jest w całości przez ciebie wyholowana i złowiona
Pomógł: 30 razy Wiek: 33 Posty: 558 Otrzymał 26 piw(a) Skąd: Płock
Wysłany: Nie Lip 19, 2009 13:46
Ja mam odwrotnie Jak jestem z kimś nad wodą i mam sprzęt w wodzie , coś bierze a ja nie jestem w stanie podejść/zaciąć i robi to mój znajomy to tą rybę jemu zaliczam i nie zabieram mu wędki tylko kibicuje podczas holu Wyjął ją z wody on , a nie ja
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Nie Lip 19, 2009 18:28
Podejdźmy do tego z innej strony.
Jeśli w trakcie holu ryby ów ktoś zostanie skontrolowany a nie ma uprawnień to kto zapłaci mandat, holujący czy właściciel wędki - holujący
Jeśli w trakcie holu ryba się wypnie to kto straci rybę, holujący czy właściciel wędki - holujący
Jeśli rybę uda się wyholować to czyja jest ryba , odpowiedź na pytanie jest prosta
Poza tym o ile się nie mylę jest na to interpretacja prawna ale nie bardzo mi się chce tego szukać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.