Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 11:32 Wisła 2.05.2009 By Qamil_
Miał być wypad kilkudniowy już w piątek, jednak parę problemów pokrzyżowało sprawę.
Dlatego też w sobotę o 3:30 pobudka i za 40 minut wyjazd. Jeszcze ciemno, ale na Wisłę w tych okolicach (niedaleko Jankowice) trzeba tak jechac.
Większość przygotowań w postaci ekwipunku na wypad, sprzętu i zanęty była gotowa już w piątek wieczorem.
Przyjechaliśmy na miejsce było już widno. Miejscówka ciekawa i urokliwa, narazie kilka fotek potem mały opis:
Na obrazku
Właściwa Wisła
Ja siedziałem jakieś 500 metrów już za połączeniem Wisły i Kanału
Śniadanko:) Wędki już rozłożone Tu jednak przyroda zrobiło nam niespodziankę, gdyż zaczęło nagle padać, ale parunastu minutach wyglądnęło słoneczko.
Łowiłem na dwa zestawy gruntowe.
Na haku miałem pinkę:
W wiadrze zanęta STIL Specjalistyczna 2,5kg + STIL TurboLock Brassen(leszcz) w proporcji 1:1 do tego parę dodatków w postaci atraktora Leszcz i Melasy Stil Aromatyzowanej Naturalnej.
No i zaczęło się łowienie. Na początku rzut i po kliku minutach branie, ledwo co zdarzyłem ściągnąć pierwsza wędka tu dzwonek drugie. Goście którzy siedzieli po przeciwnej stronie i obok, chyba trochę wkurzeni byli, bo u nich cisza jaka makiem zasiał.. no i u mnie tez cisza się zrobiła...brania były raz na jakiś czas, tylko przed południem zaczęło ostro wiać, tak wiec nie było jak wyczuć czy to branie po dzwonku, pozostała obserwacja szczytówki.
Na wodzie robiły się fale niemal jak na morzu, w dodatku szły w przeciwnym kierunku niż nurt rzeki. Widać to trochę na poniższym zdjęciu:
Gdy wiatr ustał, u mnie znowu zaczęły dzwonki dzwonić, wyciągnąłem kolejnego ładnego leszcza, i co chwile coś stukało. Goście z naprzeciwka chyba się bardzo zdenerwowali bo 3 z nich w momencie się zwinęło:P
A ja sobie siedziałem spokojnie przy kijach, raz na jakiś czas wyciągnąłem leszcza, bądź wzdręgę, okonia. Trafiały się rożne okazy o ładnych duży leszczy po kilkucentymetrowe uklejki:)
Wieczorem gdy zaczęły się zbierać "tygrysy" czyli komary:) Zwinąłem sie do domu. Kilka okazów trafiło do siatki, by mój braciszek który usnął zobaczył, że coś sie łapie, reszta prosto do wody,
Oto zdjęcia niektórych okazów które cyknąłem gdy był aparat w poblizu:
Na koniec wszystkie rybki trafiły do wody
Wypad ogólnie udany. Odpocząłem, trochę się opaliłem, połowiłem. Pooglądałem pikną polską przyrodę, nawet łabędź i kaczki do mnie przypłynęły:) Tylko nie chciałem zdenerwować tych panów którzy siedzieli po przeciwnym brzegu i po bokach i się denerwowali że u mnie dzwoni, a u nich nie
Nie było źle, zwłaszcza że goście na około mieli cisze totalną i myślałem że u mnie będzie podobnie.
Jednak mieszanka zanętowa która miałem w koszyku zrobiła swoje.
A rybę na rzecze ciężko teraz trafić, bo się trze, na rzece zawsze idzie później niż na stojącej
No następne tez postaram się tak opatrzyć:) teraz może uderzę gdzieś na stojącą. Mam fajną zanętę to połapie trochę płoci. coś na amura tez wykombinuje, ostatnio mi fajny już wszedł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.