Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Paweł wczoraj widziałem jak goście zanosili ryby do samochodu i wracali łowić. zadzwoniłem podałem nr rej, i nikt sie nie zjawił i to na łowisku gdzie jest stały posterunek PSR i policji. Co o tym sądzisz?
_________________ najlepsze ryby to te które zostają w wodzie! "catch and release" - złów i wypuść!!!!!!
Najlepiej zadzwonić na policje , dyżurny musi przyjąć powiadomienie i wysłać , albo parol policji albo patrol straży . A nieraz jeżeli jestem z kolegami to porostu ściągam mundur i osobiście odwiedzam takich delikwentów. takie załatwienie sprawy po chłopsku :wink:
Najlepiej zadzwonić na policje , dyżurny musi przyjąć powiadomienie i wysłać , albo parol policji albo patrol straży .
HAHA! Naprawdę dobry dowcip ... może tak to wygląda w teorii, ale na tyle moich i moich znajomych zgłoszeń o popełnianiu wykroczenia nad wodą, nikt nie zareagował ... straż twierdziła, że sie tym zajmie, policja, że niedługo przyjadą i po 5 godzinach zazwyczaj dawaliśmy sobie spokój z czekaniem ... Sprawa ma sie nagminnego łapania na podrywki o wielkości 3.5x3.5m (tak na oko), oczka takiej wielkości, że płotka 15cm przez nie wypadnie. Zgłaszałem do straży rybackiej gdy widziałem to nad wodą, pisałem do pzw i NIC! żadnej reakcji! Robią to wieśniaki z okolicy tego jakże urokliwego miejsca. Nie wiem ilu musiałoby nas być żebyśmy dali rade załtawić sprawę po chłopsku ... dostałbym tym drągiem od podrywki to bym moment na intensywnej wylądował ... samochód zostaje zazwyczaj ze 2km od miejsca, w którym widzimy tych chamów, koło mostu drogowego, przecież gdybyśmy załatwili sprawę z jednym takim to zaraz cała wieś sie zleci i nie dość, że ja dostane to jeszcze samochód napewno ucierpi ... Teraz mi powiedz Pawle gdzie jest tu straż rybacka?! Zawsze dzwonie gdy to widzę, zawsze zgłaszam i nic! żadnej reakcji!!!!!!! To jest właśnie mój zarzut do psr!
U mnie w okręgu totalna olewka.Ostatnia kontrola to była chyba 6 lat temu na jeziorze kolbudzkim kilka dni po zarybieniu.A tak to w życiu kontroli nie było.Oni tylko ruszają swoje tyłki jak jest jakaś poważna afera, czyli jak np. Radunia została otruta.Jedynym plusem(jak dla mnie bo w porównaniu jak powinno być to minus)że zarybiają chyba raz na rok dwie wody należące do PZW albo odławiają z jednego jeziora i wrzucają do drugiego chociaż i tak w tym jeziorze jest mało ryb.To jest po prostu masakra.Zero kontroli, zero jakiej kolwiek aktywności nic nie robią dla naszych wód dlatego tak ciężko o rybe.
Ostatnio zmieniony przez Marcin_Gda Czw Cze 14, 2007 17:05, w całości zmieniany 1 raz
Widzisz Qba nie wiem jak działa u was straż , ale możesz mi wierzyć , że u mnie w okręgu i straże powiatowe i straż ochrony mienia pzw , czy tez państwowi , działają świetnie. Jeżeli jedni nie dadzą rady przyjechać jadą inni . i nigdy nie brakuje , strażników nad wodami ,
A jeżeli policja nie reaguje zadzwoń do komendy stołecznej i zgłoś problem komendantowi , tak samo możesz zrobić , ze strażnikami , jeżeli są to strażnicy powiatowi , to zgłoś problem staroście powiatowemu , a jeżeli są to strażnicy państwowi to pisz do komendanta państwowego . Skuteczny też będzie list do okręgu zaadresowany do prezesa komisji ochrony wód .Zresztą chcesz to napisz na gg to ci powiem co i jak ,
Próbowaliśmy już na prawdę wieeelu rzeczy, bo to nie jest tylko moja akcja. Razem z kilkoma osobami z Lubelskiego Forum Wędkarskiego próbowaliśmy coś zdziałać. Niestety reakcji nie było. Jeden znajomy dostał po 3 miesiącach odpowiedź na maila do pzw, że nic nie mogą zrobić Na policje zgłaszane było to wielokrotnie i nikt sobie nic z tego nie robi... strażników nad wodą nie ma wogóle ... wiadomo jest bardzo wiele miejsc, w których są wędkarze, ale takie najpopularniejsze tj. parę miejsc na bystrzycy, wieprzu i zalew zemborzycki powinny być regularnie kontrolowane! Szczególnie, że ogrom pieniędzy zainwestowaliśmy w zarybienie szczupakiem zalewu. Wymiar ochronny jest podwyższony do 55cm, a nikt tego nie kontroluje! Wiem to na pewno, gdyż od 1 czerwca jestem praktycznie codziennie nad Zalewem Zemborzyckim i nie miałem kontroli ani razu! Takim sposobem szybko stracimy tego szczupaka, który został wpuszczony ... Nie boje sie tego powiedzieć, że w moim okręgu zarówno Straż Rybacka, Policja jak i PZW działają FATALNIE!
Inną sprawą Jarogi jest to, że kultura naszych rodaków jest fatalna ... gdyby nie było tego parszywego kłusownictwa, gdyby ludzie szanowali czyjąś prace, trud i pieniądze, taka surowa ochrona wód nie byłaby potrzebna ... a tak ... ochrony nie ma, a ludzie to zwykłe chamy, bo inaczej już nazwać tego nie potrafię ..
Tu też masz rację, dlatego trzeba uczyć młodzież kultury nad wodą i przestrzegania regulaminu, przynajmniej to każdy z nas może zrobić. Może wnuki doczekają sie rybnych wód
_________________ najlepsze ryby to te które zostają w wodzie! "catch and release" - złów i wypuść!!!!!!
Macie racje młodzież teraz jest naprawdę chamska już nie chodzi o same ryby tylko o to co robią nad wodą zostawiają pełno śmieci nieraz coś zniszczą i wrzucą do wody.A nad każdym jeziorem powinno być coś w rodzaju budki strażniczej dwie osoby w niej i jedna zawsze wychodzi sie przejść i sprawdzić karty.Jest to duża inicjatywa ale tylko to by chyba kłusownikom przeszkodziło.
Ostatnio zmieniony przez Marcin_Gda Czw Cze 14, 2007 17:03, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.