Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ulubiona metoda: Spinning
Okręg PZW: Tarnobrzeg
Pomógł: 16 razy Wiek: 38 Posty: 430 Otrzymał 30 piw(a) Skąd: Stw - (Ulanów)
Wysłany: Śro Paź 22, 2008 21:33
Rybasz kolega napisał że wędka pójdzie do utylizacji a nie na sprzedanie poza tym jak sam przytoczył fragment regulaminu zrobili to co musieli ten fragment wszystko wyjaśnia :
4.żądania wyjaśnień i wykonywania czynności niezbędnych do przeprowadzania kontroli, a w wypadku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa lub wykroczenia:
b) odebrania za pokwitowaniem ryb i przedmiotów służących do ich połowu, z tym że ryby należy przekazać za pokwitowaniem uprawnionemu do rybactwa, a przedmioty zabezpieczyć.''
Dostał pokwitowanie sprzęt jest zabezpieczony, wyceniony jeśli chciał by wykupić bez wyrabiania karty jak wyrobi kartę to odzyska.
Nie było jak dla mnie popełnionych błędów ze strony straży płyną łódka miał ze sobą wędkę był bez karty
co można podejrzewać że będzie kłusować chyba że macie inny pomysł.
A kto wierzy że ona pójdzie do utylizacji ???Na 100 % osoby który ja zabrały za jakiś czas będą łowili ryby w okresie ochronnym i nie wymiarowe na ten sprzęcik !!!
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 00:09
Moim zdaniem uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa lub wykroczenia byłoby wtedy gdyby strażnicy znaleźli ryby, ale ryb nie było więc ten przepis nie powinien był być stosowany a cała ta sytuacja nie powinna zaistnieć ponieważ nie było tego uzasadnienia. To, że wędka leżała w łódce nie oznacza jeszcze kłusownictwa, choć pewne prawdopodobieństwo tego jest. Wtedy bierze się gościa pod obserwację i wkracza w odpowiednim momencie.
Podobny temat był tutaj: http://www.wedkowanie.net...woda-vt1205.htm
Zdania oczywiście podzielone ale sytuacja podobna tylko, że tu nie chodziło o skonfiskowanie sprzętu tylko o samą kontrolę.
Aha, jeszcze dodam, że strażnicy mieli pełne prawo Cię skontrolować /i to bardzo dokładnie/ ponieważ miałeś sprzęt do wędkowania przy sobie. Jeśli kontrola nie wykazała posiadania przez Ciebie złowionych ryb - sprawy nie ma, mimo iż nie masz karty.
I jeszcze coś mi przyszło do głowy, przypadek autentyczny.
Gość siedzi nad wodą, na podpórkach leżą trzy wędki jednak jedna jest nieuzbrojona, ze szczytówki zwisa goła żyłka. Przychodzą strażnicy i się czepiają, że za dużo wędek, gość na to, "nie za dużo, łowię tylko na dwie - jedna jest nieuzbrojona". I w tym momencie straż nie ma nic do powiedzenia. Czy w tym przypadku jest uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa lub wykroczenia - wątpię bo jeśli tak, to powinni mu odebrać sprzęt, a tego nie zrobili.
Przy okazji przenoszę temat do działu PZW, tam lepiej pasuje.
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Nowy Sącz
Pomógł: 70 razy Wiek: 31 Posty: 1209 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 13:48
Mówcie co chcecie, ale jeśli ziomal łowił bez karty, ale ryb nie zabierał, to nawet jeśli bardzo bym tego chciał, to za nic nie mogę uznać to za kłusownictwo!!
Mi też kłusownictwo kojarzy się bardziej z zarobkowym pozyskiwaniem ryb zabronionymi i nieetycznymi metodami i a wędkowania bez karty bym pod to nie podciągał.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 21:51
staszek80 napisał/a:
wędkowania bez karty bym pod to nie podciągał.
No nie bardzo bym się z tym zgodził.. Po co w takim układzie płacimy składki, licencje i inne opłaty, jeżeli wędkując bez karty mogę czuć się bezkarnie? Każda próba omijania przepisów ustalonych przez gospodarza wody jest przestępstwem bez względu na to czy łowi szarpakiem, zastawia sieci, tłucze prądem czy też łowi wędką. Jeżeli gospodarz wody zgodzi się na którąś z powyższych "metod"pozyskiwania rybiego mięsa to "ok", tylko wędkarstwo na tym nie polega, a tym bardziej na łamaniu prawa i przyzwalaniu na to. Nie jestem potworem i widząc jak młode chłopaki siedzący cichutko nad brzegiem z wędką, uczą się wędkować, to często przymykam oko i staram się zrozumieć ich podejście. Wiem że w młodym wieku nie każdego stać na opłacenie karty wędkarskiej. Ale są osoby które oficjalnie podjeżdżają wypasioną fura nad wodę stawiają kilka wędek i spuszczają dobermana żeby im nikt nie przeszkadzał w....łamaniu prawa!..... która to czynność perfidnie ich podnieca. Takie skrajne przypadki czują się ponad prawem i takich trzeba na pierwszym miejscu karać!
Pomógł: 8 razy Wiek: 41 Posty: 455 Otrzymał 26 piw(a) Skąd: włocławek
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 23:08
borys napisał/a:
Ale są osoby które oficjalnie podjeżdżają wypasioną fura nad wodę stawiają kilka wędek i spuszczają dobermana żeby im nikt nie przeszkadzał w....łamaniu prawa!
Nie raz widziałem jak podjeżdża koleś dobra fura ubrany w droga skórę i łowi na szarpaka i ryby chowa do samochodu Jak stać go na takie luksusy to niech w markecie kupuje ryby a nie kradnie z wody
Pomógł: 21 razy Wiek: 45 Posty: 702 Skąd: Nowa Huta
Wysłany: Pią Paź 24, 2008 07:07
borys napisał/a:
Po co w takim układzie płacimy składki, licencje i inne opłaty, jeżeli wędkując bez karty mogę czuć się bezkarnie?
Co do pierwszej części pytania, to zastanawiam się nad tym już od jakiegoś czasu.
Bez karty nie można się czuć bezkarnie - zawsze może się zdarzyć kontrola.
borys napisał/a:
Każda próba omijania przepisów ustalonych przez gospodarza wody jest przestępstwem bez względu na to czy łowi szarpakiem, zastawia sieci, tłucze prądem czy też łowi wędką.
Nie zgodzę się - łowienie na wędkę jest wykroczeniem - jeśli się ryby wypuszcza (kto nigdy nie popełnił wykroczenia, np. przekroczenie dozwolonej prędkości samochodem) "niech pierwszy rzuci kamień" ;-)
borys napisał/a:
Nie jestem potworem i widząc jak młode chłopaki siedzący cichutko nad brzegiem z wędką, uczą się wędkować, to często przymykam oko i staram się zrozumieć ich podejście. Wiem że w młodym wieku nie każdego stać na opłacenie karty wędkarskiej. Ale są osoby które oficjalnie podjeżdżają wypasioną fura nad wodę stawiają kilka wędek i spuszczają dobermana żeby im nikt nie przeszkadzał w....łamaniu prawa!..... która to czynność perfidnie ich podnieca. Takie skrajne przypadki czują się ponad prawem i takich trzeba na pierwszym miejscu karać!
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Pią Paź 24, 2008 08:36
Borsuck napisał/a:
Nie zgodzę się - łowienie na wędkę jest wykroczeniem - jeśli się ryby wypuszcza (kto nigdy nie popełnił wykroczenia, np. przekroczenie dozwolonej prędkości samochodem) "niech pierwszy rzuci kamień" ;-)
Nie ma ludzie "świętych", nie ma także nieomylnych, każdy ma jakieś słabości. Oczywiście wszyscy łamiemy czy naginamy prawo w większym czy mniejszym stopniu. Jednak jak mają się czuć łowiący prawnie, po uiszczeniu wszystkich opłat wobec tych którzy mimo że ryby wypuszczają, łowią nie płacąc? Ryby wypuszczają także ci którzy płacą składki. Nie możemy tego tolerować. Pewnego dnia okaże się że płacący składki nie będą zmuszeni zadowalać się skrawkiem bezrybnej wody ponieważ wszystkie pozostałe miejscówki będą zajęte przez etycznych niepołacących. Niestety ci ostatni nie moga się czuć bezkarnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.