Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
No pięknie opisana wyprawa. Szkoda że obowiązki nie pozwoliły mi na wyjazd z zanderkiem. Myślę jednak, że w poniedziałek jeśli czas mi na to pozwoli oglądnę ta rzeczkę z bliska. Pozdrawiam.
_________________ łowię bo lubię, lubię bo umiem, umiem bo się nauczyłem, nauczyłem się bo chciałem....
Fajny wyjazd. Nawet jeśli większe ryby nie dopisały, to atmosfera musiała być niezapomniana.
_________________
zanderek
Pomógł: 15 razy Wiek: 51 Posty: 837 Otrzymał 18 piw(a) Skąd: z ?
Wysłany: Pon Cze 02, 2008 18:46
No i w dniu dzisiejszym ponownie moje drogi zawiodły mnie nad Rope w okolice zamieszkania Borysa. Towarzyszył mi Zander no i oczywiście na miejscu dołączył do nas Borys pałający jak zwykle chęcią wspólnego wędkowania.
Wędkowanie rozpoczęliśmy w okolicach Jasła.
Zander postanowił troszkę pobrodzić a Borys siadł na kamieniu i podpatrywał nasze techniki wędkowania.
Ryby za bardzo niechciały współpracować i wyjmowaliśmy tylko małe okonie , klenie i pstrągi.
Zander po pewnym czasie zapiął przepiękna Świnkę która mierzyła 37 cm.
W związku z brakiem żerowania ryb postanowiliśmy zmienić miejsce.
Po przybyciu na miejsce wchodzimy na wodę i już po chwili wyjmuję 39cm Pstrąga Potokowego.
Rozchodzimy się i niestety niemamy okazji zrobić fotek Pstrąga złowionego przez Zandera mierzył 34 cm.
Łowimy w tym miejscu jeszcze sporo małych Kleni i Pstrągów.
Jako że czas szybko mija postanawiamy zakończyć wędkowanie ale obiecujemy że jeszcze nad Ropę wrócimy.
_________________ Jeśli nie podoba Ci się to co pisze jest wyjście - nie czytaj tego .
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Pon Cze 02, 2008 22:35
To akurat Damian było na tej ostatniej miejscówce, jest bardzo podobna
Zandery znowu dały mi łupnia Ale oczywiście nie dam się
Ok 6.00 spotkaliśmy się przy drodze prowadzącej na pierwszą miejscówkę.
Krótka rozmowa i jedziemy
Na miejscówce byliśmy kilka minut po szóstej. pierwsze przygotowania...
...i do roboty
Oczywiście jak ostatnimi czasy zaczęliśmy od drobiazgów. Kilka kleni parę okoni i na razie nic konkretnego
Po ok godzinie wędkowania z mizernymi efektami usłyszałem "siedzi!". Niewiele myśląc biegnę w kierunku wędkującego Zandera. Widzę że coś holuje...
...W pierwszym momencie jednogłośnie postawiliśmy na klenia, jednak obydwaj byliśmy zaskoczeni kiedy na powierzchni pojawiła sie całkiem spora świnka! zapięta jak należy...
...Nie byłoby w tym może niczego dziwnego gdyby nie fakt ze świnka udeżyła w sporego woblera co raczej jest rzadkością a tym bardziej na Ropie...
...Świnka powróciła do wody aby cieszyć się wolnością
Przenosimy się na druga miejscówkę,na której już wcześniej z Zanderkiem wędkowaliśmy. Zanderek zajął miejsce w ostrym nurcie licząc na pstrąga. Zander zajął miejsce nieco niżej, ja kilkanaście metrów od Zandera usiłowałem zlokalizować sporego prosiaka-klenia który ujawnił swoją obecność kilka dni temu w tym właśnie miejscu. Zasobność mojego arsenału woblerków była na wyczerpaniu i nie mogłem poszaleć tak jak bracia z klubu "Zander" ale mimo wszystko miałem kila drobnych kleni i okoni...
<<<polujące sandacze
...Zanderek po kilku rzutach zapina coś sporego w nurcie. Okazuje się że to ładny pstrąg potokowy
Miarka wskazała 39 cm z hakiem. Radość zawitała na naszych twarzach, lecz ja przecież przyszedłem po klenie :p które jak na złość gdzieś przepadły.
Zaczęliśmy schodzić w dół rzeki. Zanderek włączył piątkę i w momencie zniknął nam z pola widzenia
Ja po nieprzespanej nocy ruszyłem za nim robiąc po drodzę kilka przystanków Na samym końcu peletonu był Zander, który dokładnie i konsekwentnie obławiał każdy kawałek wody poprawiając tym samym to, co my przepuściliśmy efektem tego był pstrąg ponad 30cm który siedział w miejscu przez które przechodziliśmy z Zanderkiem Niestety nie mamy fotek ale nie to jest istotne, ważne ze mogliśmy się znowu spotkać i w ogóle porozmawiać, nie koniecznie o rybach
_________________ złap & się drap
Ostatnio zmieniony przez borys Śro Cze 04, 2008 15:52, w całości zmieniany 3 razy
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Pon Cze 02, 2008 22:38
borys napisał/a:
To akurat Damian było na tej ostatniej miejscówce, jest bardzo podobna
A faktycznie, po głębszej analizie przyznaję, że masz rację, woda nie w tą stronę płynie
No Borys, relacja jak ta lala no i fotki pierwsza klasa , niestety nie mogłem być z Wami, praca mnie już dopadła ale co się odwlecze to nie uciecze, jeszcze raz gratuluję połowów
_________________ Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez wodnik Pon Cze 02, 2008 22:48, w całości zmieniany 1 raz
Ładnie to wszystko opisali Zanderek z Borysem ja od siebie dodam że rzeczka jest śliczna i rybna. Widać jak klenie się spławiają szkoda, że jeszcze nie zeszły z tarła bo pewnie i wyniki mielibyśmy dużo lepsze. Warto tam wrócić i pobawić się w wędkarstwo bo naprawdę jest gdzie. Dziękuję Borysowi za pokazane miejscówki i cenne wskazówki. Do zobaczenia ponownie nad Ropą.
Borys 15 czerwca na rzece Wisła w Nagnajowie odbędą się zawody "Boleń Wisły" jeśli dysponujesz czasem to serdecznie zapraszam.
_________________ łowię bo lubię, lubię bo umiem, umiem bo się nauczyłem, nauczyłem się bo chciałem....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.