Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Wysłany: Wto Wrz 06, 2011 14:41 Problem z boleniami przy łowieniu ryb spokojnego żeru.
Przed wczoraj wieczorem wędkowałem na jednym z spokojnych zakoli mojej ulubionej Brdy. Łowiłem metodą spławikową, na dendrobenę i kukurydzę. Nastawiłem się na karasie, które osiągają w tym miejscu spore rozmiary. Nie złowiłem jednak prawie nic, mimo pięknej pogody i idealnych warunków. Myślę, że przyczyną mogły być żerujące bardzo intensywnie w całym zbiorniku bolenie. Czy to możliwe, że ogromne bolenie, żerujące w promieniu kilku metrów od miejsca nęcenia mogły spłoszyć ryby spokojnego żeru?
Pomógł: 5 razy Wiek: 44 Posty: 192 Skąd: Lewin Brzeski
Wysłany: Wto Wrz 06, 2011 14:44
Tak, możliwe ( moim zdaniem ), szczupaki, sandacze często mi psują łowy ( wyławiam je stąd wiem o ich obecności ). Aczkolwiek przeróżne są tłumaczenia słabych wyników przez wędkarzy :-) Może poprostu nie brały i tyle :-)
Czasem stosuję dziwną metodę :-D dużo hałasu :-D duże drapieżniki tak jak wszystkie duże ryby bardzo boją się człowieka i odpływają daleko od niego, leszczyki czy karasie wrócą dużo szybciej na zanęconą miejscówkę w okolicy człowieka niż duże drapieżniki. Metoda mało skuteczna, straszysz sobie przy okazji wszystkie duże ryby.
Znajomy stosuje skuteczniejszą metodę, zarzuca żywca by je wyłowić ( ja nie mogę bo na moim zbiorniku nie wolno zabijać ani męczyć ryb, dlatego nie wolno łowić na żywca, to też rybka ). Ale z boleniami to nie wyjdzie..... może spining, aczkolwiek duży boleń to wyzwanie :-)
Tak, boleń może spłoszyć rybę ze stanowiska, szczególnie na płytkiej wodzie. Ale chyba jeszcze nikt nie wynalazł skutecznej metody żeby je spłoszyć.
_________________ ...podaruj uśmiech swój, tym których napotkałeś na jawie i w swym śnie, a może ktoś skazany na samotność, ogrzeje się twym ciepłem, zapomni o kłopotach...
Ryszard Riedel
Dzięki za poradę. przynajmniej wiem, dlaczego wróciłem do domu o kiju. W takim wypadku jest jedna metoda- zawsze zabierać dwa kije- jeden spławikowy/gruntowy i jeden do spina. Rozkładać ten, który jest w danej chwili potrzebny. Szkoda, że wtedy nie wziąłem także spinningu, bo na pewno takiego bolka pod osiemdziesiątkę bym wytargał . następnego dnia przyszedłem w to samo miejsce ze spinem i lipa. Boleń zerował bardzo słabo, za to karasie i ukleje znakomicie .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.