Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Najpierw zacznij łapać okonki a potem weź się za garbusy
A tak na poważnie to proponuję jakąś 0,18mm firmy Stroft(trochę droga ~20zł)ale warta jest tego.Jeśli chodzi o jakieś tańsze to poszukaj coś z Mikado(Dino,ultrafiolet) bądź Dragona(Super Strong).
_________________
Ostatnio zmieniony przez maniak Śro Lut 13, 2008 00:24, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: Śro Cze 18, 2008 14:39 pierwsze kroki ze spiningiem
witam. wybieram sie na wisłe i nie wiem jak zmontować zestaw spiningowy na wisle zeby byl w miare dobry. bardz prosze o pomoc. :):)
po raz kolejny i ostatni upominam o pisaniu polskimi znakami - mod
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Nowy Sącz
Pomógł: 70 razy Wiek: 31 Posty: 1209 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: Śro Cze 18, 2008 14:46
Żadna filozofia. Podam ci przykład na połowie okoni.
Żyłka główna 0,20mm lub 0,18mm, to tego agrafka z krętlikiem (te małe) i mała blaszka lub twisterek.
Ważne jest częste zmienianie przynęt na inne, zasada: jak nie weźmie na tą, to na inną
Pomógł: 15 razy Wiek: 35 Posty: 516 Otrzymał 17 piw(a) Skąd: nad wody
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 14:09
jarek136ns napisał/a:
Ważne jest częste zmienianie przynęt na inne, zasada: jak nie weźmie na tą, to na inną
zgodzę się z tym i odam , że do tego typu przynęt możesz mieć przyłów typu szczupak , sandacz , kleń i wile innych czasem różne ryby/rzeczy można złowić
na okonia polecam bardzo małe twistery tzw. paprochy kolorystyka dowolna najlepiej spróbować na kazdy kolor a co do techniki połowu to baw się twisterem niesciagaj odrazu podbijaj go itd .
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 16:11
A ja się z wami nie zgodzę Każda przynęta jest dobra tylko trzeba odpowiednio podać i prowadzić. Przynęty zmieniam tylko i wyłącznie wtedy gdy warunki łowiska tego wymagają.
Pomógł: 15 razy Wiek: 35 Posty: 516 Otrzymał 17 piw(a) Skąd: nad wody
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 17:50
Tak borys masz dużo racji ale chyba dla początkujacego wystarczy tyle potem samo mu przyjdzie co robić w jakich warunkach łowiska itd , na|pewno nie|zaprzeczysz ,że jest tak ryby nie|biora np. bialy twister ,a np. seledynowego już są skubnięcia dlatego myśle ,że niema sensu obławiać cały dzień przynętą na którą niema brań .
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 22:17
W pudełku, a właściwie worku z twisterami mam kilkadziesiąt sztuk twisterów wszystkie są w dwóch kolorach Prawdą jest że w jakimś stopniu kolor ma wpływ na intensywność brań, ale nie dawniej jak kilka chwil temu testowałem nowe woblerki które otrzymałem w kilku wariantach kolorystycznych i na każdego były brania,nawet na różowego jak landrynka Ja stawiam na odpowiednia prace przynęty, podanie jej w odpowiednie miejsce i konkretne jej wyeksponowanie
Pomógł: 21 razy Wiek: 44 Posty: 702 Skąd: Nowa Huta
Wysłany: Pią Cze 20, 2008 07:57
borys napisał/a:
Ja stawiam na odpowiednia prace przynęty, podanie jej w odpowiednie miejsce i konkretne jej wyeksponowanie
Podpisuję się pod. kolor dopiero na 5 miejscu.
Pierwsze 4 (w kategorii: co wpływa na łowność przynęty) to:
1. wielkość
2. sposób podania
3. sposób prowadzenia
4. akcja
z powyższych 4 kolejność dowolna - kolor jest uzupełnieniem, a bywa i tak, że nie gra roli (chociaż nie zawsze!)
Właśnie... jak zacząć... jestem wędkarzem spławikowym, o spiningu cos tam wiem, ale jak sie okazuje niewiele. Od około trzech dni wertuje to forum, znalazłem tu sporo przydadnych rzeczy, ale ile mozna siedziec przed kompem, czas ruszyc nad wode i to wykorzystac. Najpierw zakupy, czytajac forum, proszac o rade sprzedawców w sklepach wedkarskich stanąłem przed swym pierwszym rzutem spiningowym z takim zestawem:
1. Wędka - Mikado Archer light spin 2702 cw 5-28 długość 270 cm niestety nie wiem jaka akcja, ale wydaje mi sie srednio twarda. - 99 zł
2. Kołowrotek - Mistral shogun 30 - 69 zł
3. Żyłka (miała byc plecionka ale droga ) T-force 0.227 wytrzymałość 7 kg 150 m - 16 zł
4. Przypony wolframowe 0.15 Stan Mar 25 cm i 15 cm (akurat wtedy założyłem 15 cm)
5. Przynęty praktycznie wybrane przez sprzedawce w sklepie, po tym jak powiedziałem że jestem początkującym i chciałbym łowic i na rzecze i na jeziorze taki gatunku jak okoń, średniawy szczupak, moze klen i średniawy boleń (na klenia i bolenia proponował woblery, ale z tym sie jeszcze wstrzymałem, najpierw podstawy) twierdząc że to "podstawa" lub też "standard".
- perłowy twister 7 cm x3
- żołty twister 7 cm x3
- źołte kopytko z jasno pomaranczowym grzbietem 7cm x3
- perłowe kopytko z czerwonym grzbietem 7 cm x3
- białe kopytko 7cm x3
- białe kopytko z czarnym grzbietem 7 cm x3 - od tego zcząłem.
- białe z z błękitnym połyskiem kopytko z czarnym grzbietem i czerwonym pyszczkiem 7 cm x3
- paproszki ciemno fioletowe, jasno fioletowe, ciemno pomaranczowe, brązowawe - wszystkie przejrzyste kolory z małymi róznokolorowymi odblaskowymi kropkami, biały korpus z dwoma czerwonym odnuzkami (chyba żabka) - wszystki paproszki x 3
- wobler ciemny 3 cm z jedną kotwiczką x1
Do tego oczywiscie haki z ciezarem i sprzedawca mi zaproponował boczny trok, wytłumaczył w skrucie o co chodzi oraz dał 5 x oliwke 8g, 5 x oliwke 10 g oraz haczyki do bocznego troku.
Zaznaczam ze zalezało mi tez na niskiej cenie całego sprzetu spingowego, zamknąłem sie chyba w pradziale 250-280 zł
Zaraz po zakupieniu zestawu udałem sie na na taką parkowa starą glinianke w Warszawie jednak zarybiana przez PZW gdzie od czasu do czasu sa zawody. Pierwszym wyzwaniem bylo uzbrojenie gumki, wybrałem białe kopytko z czarnym grzbietem, jakoś dałem rade, mam nadzieje że dobrze. Kilka rzutów 3g obciązniem z hakiem i guma i poczułem jak pracuje kij. Przynęte prowadziłem wzdłóż lini sitowia normalnie ja sciągając i czasami podrywajac do góry(innego sposobu prowadzenia nei znam), czasami rzuciłem na otwarta wode. Koło 20-25 rzutu zaczep i cięcie żyłki. Nastepne dwie godzinki spedzilem nad domyśleniem jak powinno sie prowadzic te gumki cały czas rzucajac nimi, mam wrażenie ze nawet nie czuje kiedy przyneta idzie po dnie Przez owe dwie godzinki zmieniałem przynety i kiedy jak mi sie wydaje młode okonie zaczely pukac w 7 cm kopytko (jezeli nie szorowałem nim o dno) postanowilem ze zaloze ciemno pomaranczowego paproszka z 1 g cieżarkiem (innych haków mi nie dał pan sprzedawca, twierdzac ze haki z dociąrzem na paproszke sa malo skuteczne ostajac przy swoim bocznym troku), co sie okazało paproszek byl za lekki, dlugosc rzutu zmniejszyła mi sie o ponad połowe. Mimo wszystko wykonałem kilka rzutów... bez rezultatów. Wróciłem do kopytka, rzuciłem kilka razy i poczułem lekkie pociągniecie i pol metroy odjazd w bok, zaciąłem ale nic, nie wiem czy to bylo cos godnego uwagi. W dodatku po użyciu paproszka - tej żabki na trwałe odkształcił mi sie przypon wolframowy tworząc wspaniała małą pentelke w połowie długosci
Dlaczego ta cała opowieść.... ? Chciałem sie dowiedziec co robie źle a co dobrze. Tak naprawde bardzi mi brakluje osoby która by stała obok i podpowiadała na temat prowadzenia przynety, ułożenia rąk itd. Niestety miarą moich umiejetnosci chyba bedzie jakas fajna rybka na haku a potem w reku, a to moze byc długotrwała i żmudna nauka tzw samouka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.