Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Uran, mój miał jakiś czas temu bliskie spotkanie z wodą,po tej kąpieli strasznie ciężko zaczął pracować,już miałem go wysyłać do nasmarowania i ewentualnej wymiany łożysk ale o dziwo po 2 kolejnych wędkowaniach się rozchodził i jest .
_________________ Trzeba oszukać czas żeby naprawdę żyć.
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 20:31
Uran, akurat mój używany jest bardzo rzadko ponieważ jego przeznaczenie jest typowo głowacicowe a wypraw głowacicowych w tym roku nawet nie było, przynajmniej na razie.
Ja podzielę się swoimi wrażeniami z pierwszego kontaktu z medalist 6035. Kołowrotek dotarł do mnie wczoraj i oczywiście nie mogłem się oprzeć żeby go nie przetestować nad wodą wypad na niecałe 3 h.
Zacząłem od główek do 7g - płynna, delikatna praca, bez żadnych dźwięków wydobywających się ze środka do czego przyzwyczaiły mnie poprzednie kołowrotki. Myślę sobie, no to fajnie, przeskok pod względem kultury pracy ogromny.
Następnie główki do 10g - tutaj również bez jakichkolwiek zastrzeżeń, jw.
Przyszła kolej na główki powyżej 10g, max 20g plus kopyto 12cm - tutaj szczerze powiedziawszy myślałem, ze zaczną się schody, ale nic z tych rzeczy. W dalszym ciągu kołowrotek pracował z wielką kulturą, jakby nie miało znaczenia jak ciężką przynętę ściąga.
Hamulec również udało się przetestować. Prawdopodobnie szczupły skusił się na kopyto 9cm, mocne uderzenie, przycięcie i odjazd! przez kilka sekund pobierał żyłkę aż w końcu spiął się a mógł być piękny chrzest kołowrotka Hamulec tak jak opisywał wodnik bez najmniejszych zarzutów
Co jeszcze - bardzo ładnie układa żyłkę. W końcu skończyły się problemy ze skręconą, plątającą się żyłką. Oczywiście poprzednie kołowrotki z jakimi miałem przyjemność były słabe, marnie dopracowane konstrukcję więc może też stąd tak ogromne wrażenie wywarł na mnie ten kołowrotek.
Jeśli chodzi o ciężar - szczerze powiedziawszy to właśnie ten czynnik mnie nieco wstrzymywał - 357g to nie mało, można spotkać w podobnej klasie nie rzadko młynki do 300g. Ale sugerując się radą wodnika(za co przy okazji dzięki ) który napisał - dobrze wyważy wędzisko, będzie większy komfort, kupiłem i faktycznie potwierdziło się zdanie doświadczonego wędkarza.
Zdaję sobie sprawę, że to nie jest miarodajna ocena, taką można wystawić dopiero po wielu miesiącach pracy kołowrotka, ale wierzę (i mam podstawy ku temu), ze kołowrotek będzie spisywał się w dalszym ciągu tak imponująco.
A możesz wrzucić fotkę tego kołowrotka bez szpuli ? chciałbym zobaczyć nakrętkę przykręcającą rotor. Czy oś posuwa się na tulejce teflonowej czy mosiężnej.
Pomógł: 9 razy Posty: 128 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Tarnów
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 13:17
Co do tulejki, to jest teflonowa. Kołowrotek był dwukrotnie konserwowany. Po niespełna dwóch sezonach użytkowania, nadal spisuje się znakomicie a nie oszczędzam go, bo łowie głównie gumami 10-15cm na główkach 7.5-20g.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.