Miałem do dyspozycji.. zapałki. Nie wygląda to więc zbyt estetycznie. I jeszcze pod odpowiednim kątem trzeba było te ogonki podlepić. Dowiedziałem się przynajmniej, że stopiona guma na dłoni nie należy do rzeczy przyjemnych. No cóż, w wodzie (wannie jak na razie) chodzi ładnie ;)