Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
synek
Pomógł: 10 razy Wiek: 42 Posty: 120 Skąd: Nowa Ruda
Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 01:20
No widzisz , dziś znów byłem na kochanej Topoli i moje leszki znów nie zawiodły.Ja zawsze siadam poniżej mostu - w miejscu gdzie się woduje łodzie.I rzucam w nurt , w sam środek ,jest tam dołek i głębokość około 2 metrów.Zastanawia mnie tylko to że będąc ostatnim razem połapałem leszczy , ale same maluchy - największy miał 40 cm.W tamtym roku pięćdziesiątaki to był standard.Albo leszcz karłowacieje z powodu nadmiernej jego ilości , albo duże nie wchodzą w rzekę.Moje sposoby na zwabienie dużego nie odnoszą żadnych skutków.Małych jest pod dostatkiem , dużego coś nie mogę połapać. . A co do górskich to nie mam opłaconych.A za mostem ostatnio jak jestem to za każdym razem trafiam na wolne miejsce , w nocy to już wogóle pustki na maxa , ostatnio siedziałem praktycznie sam.Na weekend nie wybieram się nigdy , bo o miejsce ciężko.
Witam wszystkich! Zbiornik Topola znam od strony taśmy, zawsze łowie tam na wiosne. Jednak nigdy nie połapałem tam leszczy powyżej 40cm, zato nadrabiałem ilością. Jeśli chodzi o drapieżnika dobrym miejscem z brzegu jest "półwysep" niedaleko kopalni. Raz nieopatrznie dodałem pinki do zanęty i miałem "połowione", co chwile okonek lub przegryziony przypon...Od tamtej pory w tym miejscu łowię tylko na trupka z słabymi efektami niestety...Mam prośbę czy może ktoś opisać jak dojechać z miejscowości byczeń na "ujście" aby trafić do opisywanych kilka postów wyżej miejscówek. Pozdrawiam.
synek
Pomógł: 10 razy Wiek: 42 Posty: 120 Skąd: Nowa Ruda
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 11:11
martini, jadąc z Wrocka musisz kierować się na Ząbkowice śląskie a potem na Kamieniec Ząbkowicki , następnie Byczeń a stamtąd na wioskę o nazwie Topola.Z Byczenia do Topoli jest około 5 km.Przd wjazdem do Topoli jest mostek , i przed tym mostkiem skręcasz w lewo , jedziesz z 40 metrów i juz jesteś na ujściu
Na mapie zobaczysz drogę zaznaczoną takimi niebieskimi kropkami.W pewnym momencie ta droga przechodzi przez rzekę Nysę Kłodzą , i na rzece jest mostek ,zaraz obok mostku jest zjazd w dół , i jak sobie trochę tą mapę zmniejszysz znakiem " - " to zobaczysz poniżej tego mostku rozlewisko/zlew , czyli właściwe ujście Nysy Kłodzkiej do zbiornika Topola.Jest to miejsce o którym czasem tu piszę ,miejsce moich częstych zasiadek.Polecam odcinek w nurcie , nie na otwartej wodzie.Co do trasy, to masz mapkę więc najbliższą drogę wybierzesz sobie sam.Pozdrawiam
Tu jest link z mapą.
Dzięki Synek za dokładny opis dojazdu. Mam nadzieję, że uda mi się sprawdzić "ujście" w niedziele rano. Oczywiście podzielę się wrażeniami Pogoda w weekend ma się ustabilizować także zapowiada się fajne wędkowanie, choć tak jak łowienie ryb to chyba nic nie uczy człowieka pokory pozdrawiam
AdSense
Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
synek
Pomógł: 10 razy Wiek: 42 Posty: 120 Skąd: Nowa Ruda
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 19:40
martini, połamania kija pozdrawiam.Aaaa....... i napisz koniecznie słów parę - tutaj w temacie , po powrocie do domu.
Witam! miałem zdać relację tydzień temu, niestety nie było mi dane wybrać się na ryby. ten weekend też zapowiadał się kiepsko ale mimo tego udało mi się znaleźć 4 godziny w niedziele aby wyskoczyć na "ujście". pojechałem w samo południe także na wiele nie liczyłem, pogoda też co chwile się zmieniała. Zająłem miejsce po drugiej stronie od zjazdu do miejsca wodowania łodzi zaraz przy samym moście. Łowiłem jedną gruntówką i batem czego efektem były dwa malutkie "leszczyki". miejsce bardzo ładne, od mojej strony rynna 2,5 do 3 m (łowiłem na 7mkę także dalej niestety nie sprawdziłem) spokojny nurt co było dla mnie sporym zaskoczeniem jak na Nysę Kłodzką. Jest trochę zaczepów także miejsce na sandacza wydaje się wymarzone. Ryba wyraźnie nie żerowała albo ze mnie taka du.. Mam prośbę do synka, czy mógłbyś opisać miejsce w którym łowisz? Czy to jest na przeciwko miejsca na którym łowiłem czy bliżej zbiornika? Jaka jest tam głębokość i jak z zaczepami? Namówiłem kuzyna na następny weekend na nockę, nie wiem czy to będzie piątek czy sobota także nie odpuszczam
synek
Pomógł: 10 razy Wiek: 42 Posty: 120 Skąd: Nowa Ruda
Wysłany: Pon Paź 12, 2009 22:36
martini napisał/a:
Mam prośbę do synka, czy mógłbyś opisać miejsce w którym łowisz? Czy to jest na przeciwko miejsca na którym łowiłem czy bliżej zbiornika? Jaka jest tam głębokość i jak z zaczepami? Namówiłem kuzyna na następny weekend na nockę, nie wiem czy to będzie piątek czy sobota także nie odpuszczam
No wiec tak , ja zawsze siadam po tej stronie gdzie wodowanie łodzi jest , tylko że troche niżej , zaraz za tym krzakami , i rzucam właśnie w tą rynnę , jakieś 15 m. od brzegu , no może 20m.Głębokość to nie wiem dokładnie.Chyba trochę ponad 2m.Jeżeli chodzi o grunt to wiadomo - przypon 60 cm będzie taki w sam raz .Najważniejsza rzecz to jest taka że oprócz zanęty w koszyku trzeba naprawdę sporo ponęcić strzelając procą , lub w jakiś tam inny sposób.Co do sandacza to udało mi sie w tym roku już parę złapać bez wywózki trupka na dalszą odległość.Wystarczył rzut do wody "z kija" na odległość 40m.Następnym razem zasiądź sobie na moim miejscu i rzucaj trupka w stronę pracującej barki , w nurt raczej nie radzę bo tam nigdy nie miałem brań sandacza.Rzucaj na otwartą wodę , a zestaw gruntowy postaw w miejscu które opisałem powyżej.Czyli jak bedziesz na brzegu , na którym woduje się łodzie to musisz celować po prosto na drugi brzeg , i zestaw stawiać pośrodku mniej więcej.Miejsce które ty wybrałeś jest mniej dostępne , i auto musisz zostawić wyżej.Tam gdzie ja siadam , autko masz za plecami.Niekiedy nawet skrzynki nie wyciągam z bagażnika bo się nie opłaca , a jak pada deszcz to hop do samochodu i stamtąd obserwuje szczytówki I pamiętaj !!! NĘCIĆ, NĘCIĆ I jeszcze raz nęcić , a połapiesz na pewno.
_________________ Jeśli pomogłem-kliknij
mr7 [Usunięty]
Wysłany: Wto Paź 13, 2009 15:06
Mam pytanie , czy ta "topola" jest niedaleko Paczkowa i zasilany jest przez Nyse Kłodzką ?
[ Dodano: Wto Paź 13, 2009 15:29 ]
Albo niech ktos mi wysle linka do mapki bo jesli to niedaleko Paczkowa to całe wakacje tam siedze (u babci i się nudze) a tak to bym połowił .
synek
Pomógł: 10 razy Wiek: 42 Posty: 120 Skąd: Nowa Ruda
Wysłany: Wto Paź 13, 2009 22:56
mr7 napisał/a:
Mam pytanie , czy ta "topola" jest niedaleko Paczkowa i zasilany jest przez Nyse Kłodzką ?
[ Dodano: Wto Paź 13, 2009 15:29 ]
Albo niech ktos mi wysle linka do mapki bo jesli to niedaleko Paczkowa to całe wakacje tam siedze (u babci i się nudze) a tak to bym połowił .
Trzy posty wyżej jest mapka , ale wrzucę raz jeszcze.
MAPKA - ZBIORNIK "TOPOLA"
http://www.zumi.pl/namapi...j&moreCities=1.
Zgadza się , jest to niedaleko Paczkowa - około 8 km.Z tym że na samej Nysie przepływającej przez Paczków masz o niebo lepsze miejscówki , a i same ryby są większe.Poza tym jest też Kozielno , na które masz tyle co na Topolę, nawet bliżej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.