Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Jezioro Strzeszyńskie

nestor 

Wiek: 37
Posty: 16
Skąd: Poznań


Wysłany: Czw Cze 25, 2009 13:17   Jezioro Strzeszyńskie

Witam! zna ktoś dobrze jezioro Strzeszyńskie?na co warto sie zasadzić i gdzie sa najlepsze miejscówki? czekam na porady znawców :] pozdrawiam
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
rysiu 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 42
Posty: 125
Skąd: Wągrowiec


Wysłany: Pią Cze 26, 2009 10:23   

No powiem ci ze miałem tam miejscówkę w zeszłym sezonie - głownie możesz liczyć na leszcze i krasnopióry, choć karp jest to ciężko go podejść gdyż jeziorko jest przekomercjalizowane tandetą ze sklepów i ludzkimi głupotami w stylu walenia kilogramów chleba w celu przygotowania miejscówki czy wręcz setek kilogramów truskawkowych kulek proteinowych w sobotę bo akurat były w promocji w wędkarskim w suchym lesie, więc weekendowi wędkarze po "podkarmieniu" wiadrem kulek liczą na karpie nazajutrz rano koło czternastej.

Nie powiem ci gdzie powinieneś się zasadzić - powiem ci tylko ja ja robiłem.

Mając tory po lewej a jeziorko po prawej jadąc od Lutyckiej zostawialiśmy auto w mniej więcej połowie długości jeziora. Dalej spacerkiem na cypel, lecz miejscówka była nie na cyplu gdzie co bardziej wytrawny niedzielny wędkarz będący może z 5 razy w roku na rybach oczekiwał a raczej tabun nieraz oczekiwał na karpie, lecz przy przesmyku który jest na początku cypla, lub z drugiej strony przy zatoczce.

Zerknij na mapę tylko ciii.... i nikomu ani słowa ;)

_________________
Jeśli Bóg jest z nami, to kto jest przeciwko nam ???
Postaw piwo autorowi tego posta
 
nestor 

Wiek: 37
Posty: 16
Skąd: Poznań


Wysłany: Pią Cze 26, 2009 14:03   

Super że łapałeś przy cyplu bo własnie interesuje mnie ta zatoczka od cypla w stronę torów. Tam też próbowałeś? jak możesz to opisz mi jak w tej zatoczce albo na Twojej miejscówce dno wygląda i jakich metod stosujesz bo ja próbowałem ostatnio na zatoczce na lewo od głównej plaży ( stojąc twarzą w stronę jeziora). I efekty mizerne niestety:( z gruntu jako takich zaczepów nie ma, chociaż trochę zieleniny przy zwijaniu sie zdażało...2 wyprawy od 2 do 9 rano i jedna nocka, a na grumtowki nawet pukniecia nie bylo..ani kukurydza ani czerwone czy białe nie dawały efektów...jedynie na spławiczek kawałek za trzcinką leszczyk mały uderzył ok 3 w nocy i to wszystko...troszke sie tez spinem pobawiłem i dwa małe szczupaczki się trafiły:) jeden na woblerka drugi na gumę.
Gdybyś mógł to prośiłbym o przybliżenie mi miejscówek na cypelku i na prześwicie oraz metod i efektów jakie miałeś.
Pozdrawiam
Postaw piwo autorowi tego posta
 
rysiu 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 42
Posty: 125
Skąd: Wągrowiec


Wysłany: Pią Cze 26, 2009 14:49   

Z tego co pamiętam to sam przesmyk atakowaliśmy tam gdzie jezioro jest najwęższe na czerwone i białe robaki no i kukurydzę z grochem ale dipowane ze 3 dni w zapachu ryby, bo bez dipu to tak jak mówisz, tylko cisza i spokój wynosiłem z takich wędkowań. Nastawialiśmy się głównie na przepływającą rybę, którą staraliśmy się złowić z połowy toni wodnej, lub nad roślinnością bo dno faktycznie zarośnięte z lekka ale zaczepów brak, więc nęciliśmy mączką rybną i kolegi specjałem pół na pól - ten specjał to były herbatniki, biszkopt, śrut kukurydziany, kaszka kukurydziana, płatki owsiane - ilość w zależności jak mu się ręce trzęsły hehe.

Głównie właśnie na przepływającą rybę bym się nastawił na twoim miejscu, choć to było dawno a kołomyja z tym co ludzie wrzucają do tego jeziorka zawsze była więc nie wiem jak teraz. Efektami były płocie max 1,5 kg co nie znaczy, że często ale bez rewelacji raczej, no i któregoś pochmurnego dnia znajomek ówczesny miejscowy zaproponował regularne nęcenie tym co mu damy w zamian za tylko nam znaną wcale nie kwotę, ale rzecz nielegalną.

Okazało się, że kukurydza z pszenicą lub zamiennie pęczakiem, oraz głogiem z tym ze wszystko dipem traktowane (nie wiem może to jezioro jest przesłodzone czy jak od tej wanilii i truskawki) wiaderko małe jakieś 7 litrów i po około 10 dniach na rekreacyjnym łowieniu się zaczęło wędkowanie dopiero. Żona - w sumie przyszła żona do dziś myśli, że to po drodze kupowaliśmy. Sam przesmyk na haczyku kukurydza z robalem białym czerwonym i pinką zatknięte - efekt - w domu ironiczne pytanie kobiety " kto te leszcze będzie w ocet kładł ? " bo mimo iż by sztuki do 3 kg chyba rekord Mariana to i tak ja leszcze tylko z octu lubię.

Nie spiningowałem tam. Z ciekawostek to słyszałem ze w północnej części są gdzieniegdzie miejsca porośnięte grążelami to takie jakby lilie wodne o dużych liściach i zaraz za tym Można okonia sporego złapać lub wyczyścić sobie pas pod nęcenie linów z efektami jednak zawsze traktowaliśmy te informacje jako ciekawostkę i nie zapuszczaliśmy się tam

Miejscówka w sumie jest bez znaczenia bo zależy z której strony sobie przygotujesz pod sam prześwit. Weź któregoś dnia także lornetkę jak będziesz miał okazję być o świcie nad wodą i zerknij czy w okolicy widać na tafli podobny efekt jakbyś był nad woda gazowaną - takie mini bąbelki.
_________________
Jeśli Bóg jest z nami, to kto jest przeciwko nam ???
Postaw piwo autorowi tego posta
 
nestor 

Wiek: 37
Posty: 16
Skąd: Poznań


Wysłany: Pią Cze 26, 2009 15:42   

Wielki dzieki troche mi pomogłeś:D mam tylko pytanie co to jest dipowanie w zapachu ryby?domyuslalm sie za chodzi o to aby przynęcie nadać zapach ale jak to robiłeś?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
szoperx 
Miażdżyciel

Wiek: 44
Posty: 59
Skąd: Luboń/ Poznań


Wysłany: Pią Cze 26, 2009 16:51   

To proste:)
Musisz kupić DIP :)
Wkładasz przynętę i moczysz, albo wcześniej ( zależy od przynęty), albo chwile przed zarzuceniem :)

Czy może ktoś napisać, czy warto w ogóle wybierać się do strzesz?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
rysiu 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 42
Posty: 125
Skąd: Wągrowiec


Wysłany: Sob Cze 27, 2009 05:56   

no dokładnie - moczysz kukurydzę, głóg, czy inną zanętę nawet parę dni przed łowieniem w atraktorze i heja do wody
_________________
Jeśli Bóg jest z nami, to kto jest przeciwko nam ???
Postaw piwo autorowi tego posta
 
nestor 

Wiek: 37
Posty: 16
Skąd: Poznań


Wysłany: Sob Cze 27, 2009 08:38   

nigdy nie stosowalem czekgos takiego ale chyba spóbuje ;)
Czy ktoś może był jakoś ostatnio na strzeszynie?? piszcie jakie efekty i wogóle jak wam coś ciekawego i godnego uwagi odnośnie tego jeziora przyjdzie do głowy. :lol:

[ Dodano: Sob Cze 27, 2009 14:29 ]
a może ktoś mi coś o stawkach obok strzeszyna napisze?warto się tam wybrać??

[ Dodano: Wto Cze 30, 2009 11:42 ]
Nikt nie był ostatnio na stawkach obok strzeszyna??

[ Dodano: Nie Lip 05, 2009 23:48 ]
Był ktoś ostatnio na rybkach na strzeszynie albo na pobliskich stawkach?jakie efekty?dajcie znać, pozdrawiam
Postaw piwo autorowi tego posta
 
kolay 

Wiek: 45
Posty: 2
Skąd: konin/poznań


Wysłany: Czw Sie 27, 2009 09:51   

Ja byłem tam ostanio parę razy, ale cos fatalnego-dawno nie miałem tak słabych efektów- drapieznik kaplica, przerzucam się zatem na biała rybę- jak będzie zobaczymy.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
polay 

Posty: 5
Skąd: Poznań


Wysłany: Pią Lis 13, 2009 19:29   

na Strzeszynie łowiłem troszkę karpia ale było to parę lat temu

była to cała prawa strona dzikiej plaży - min. kiedyś był tam pomost dwa pomosty jeden duży a drugi 1mx1
na każdym padały karpie i to na czysty pęczak

na tym większym pomoście to mieliśmy niezłą technikę na którą wpadliśmy przypadkiem ;)
jednego dnia gdy nie brało nic postanowiliśmy skorzystac z kąpieli nie tylko słonecznej - zabawa była niezła przepływając przy spławikach i tak wkoło.... po wyjściu z wody po ok 30min zaczęły się brania - w miejscu naszej kąpieli ;) no i w podbieraku lądowały karpie

żeby uznac iż to nie był przypadek powtarzaliśmy rytuał i zawsze analogia: kąpiel-brania ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Działy ogólne » Łowiska » Wielkopolskie » Jezioro Strzeszyńskie

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum