Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 11 razy Wiek: 36 Posty: 124 Skąd: Legionowo
Wysłany: Pią Kwi 08, 2011 19:44
Konradr napisał/a:
Teraz na wiosnę to chyba za dużo. Lepszy będzie pęczek pinek ( 4-5)
Kolega napisał że chce złowić dużą płoć na rzece. Daje ci gwarancje że na 5 pinek w rzece będą się czepiały gówniarze i małe chlapaczki o tej porze( u mnie na 6 białych biorą takie po 15-20 cm czasami leszcz się trafi na pinki trafiaja mi się krąpiki) Brania na kanapke z kuku będą rzadkie ale konkretne rybki.
Kolega napisał że chce złowić dużą płoć na rzece. Daje ci gwarancje że na 5 pinek w rzece będą się czepiały gówniarze i małe chlapaczki o tej porze( u mnie na 6 białych biorą takie po 15-20 cm czasami leszcz się trafi na pinki trafiaja mi się krąpiki) Brania na kanapke z kuku będą rzadkie ale konkretne rybki.
nic dodać nic ując...u mnie na przykład plocie łapie albo na kuku albo na pól rosówki.mała sztuka przeważnie sobie odpuści, większa nie będzie miała z taka przynęta problemu
Pomógł: 5 razy Wiek: 28 Posty: 241 Otrzymał 17 piw(a) Skąd: Radymno
Wysłany: Czw Maj 05, 2011 19:14
Moja metoda na dużą płoć - zanęcam miejsce puszką kukurydzy w jeziorze, obojętnie na co rzucam, grunt czy spławik, dwie skuteczne metody. Łowię je tylko w sprawdzonej miejscówce, i nigdzie więcej. Jak łowię na koszyk (bez żadnego obciążenia dodatkowego) to dodaję ziemi zmieszanej z atraktorem waniliowym i są efekty. Siadają sztuki po 30-40cm, całkiem spore jak na tą małą rybę. Jeśli jest to spławik, to ustawiam grunt 1,2m a waga spławika wynosi 2g. Najbardziej cieszy mnie to, że nie przychodzi drobnica.
Mam trochę inne pytanie wiem, że w mojej rzece (warta okolice Częstochowy) są płocie godne uwagi i to właśnie na nie się nastawiłem lecz gdy ostatnio znalazłem się na swoim miejscu o godzinie 3:00 i poławiałem ryby mniej więcej do 12:00 to zaskoczyło mnie kilka sytuacji mianowicie najpierw postanowiłem zacząć połów ryb na białego robaka bez nęcenia i faktem jest że trafił się leszcz 42 cm ale gdy potem brania opadły postanowiłem zwabić resztę zanętą trapera gold series magik na płoć do czego dodałem szczyptę pęczaku wanilii pinki oraz czekolady. Faktem również jest że plocie podeszły ale tym razem nie większe niż dłoń a gdy na wędce wylądował pęczak to już znalazłem się jakby na bezrybiu :d teraz następną sprawą jest, że jedyne co było widać w rzece po wrzuceniu zanęty to szczupaka, wyskakiwał z wody i robił straszny szum co odstraszało rybę i tutaj moje pytanie : czy pęczak na większą płoć był dobrym rozwiązaniem i czym nęcić by zwabić tylko większą rybę bez drobnicy z która przychodzi drapieżnik. Łowię na przystawkę bo jest to takie zakole rzeczne gdzie głębokość nie przekracza 1,5m. Z góry dziękuje za odpowiedź i proszę nie odsyłać mnie nigdzie indziej ponieważ dużo czytałem na forum i odpowiedzi nie znalazłem. Pozdrawiam xD
piskorz [Usunięty]
Wysłany: Sob Cze 18, 2011 17:55
ozinho5 Ja nie specjalizuję się zbytnio w połowach białorybu ale czasem kusi mnie łowienie w rzece na feeder.Nie wiem jaki charakter ma twoja rzeka ale powiem ci jak ja łowię u siebie. Łowię przede wszystkim aktywnie ,czyli często zmieniam miejscówki. Mój zestaw montuję w ten sposób:do żyłki głównej krętlik potrójny. Do jednego oczka przypon a do drugiego na troku ciężarek łezka z krętlikiem max 10 gram. W ten sposób łowię klenie,jazie i płocie. U siebie nigdy nie nęcę tylko szukam ryb. Takie łowienie jest bardzo dobre zwłaszcza na wiosnę lub przy niskim stanie wody.
Mój zestaw wygląda następująco: spławik 1,5g i równe wyważenie go ołowiem kulkowym łapie na pograniczu nurtu a wody spokojnej tak zarzucając by przynęta była przeciągnięta z nurtu na wodę spokojna, na haczyku zazwyczaj ląduje pinka, ostatnio zacząłem używać białego robaka oraz pęczaku ponieważ na pinke brały kiełbie i inne drobne ryby. Biały robak podwyższył poprzeczkę i zaczęły wpadać leszcze lecz niewielkie, na pęczak nic-totalne dno nawet nie skubnie A to jest własnie dziwne bo spotkałem się na rzece z przypadkowym wędkarzem który po prostu sobie przyszedł na ryby i było tak: na haczyku właśnie miał pęczak i zanęcając zabawnym głosem powiedział "macie tu czekoladki trochę, smacznego" heh zdziwiło mnie to bo u niego na wędzisku wylądowały 2 płocie jedna 30 cm a druga 32 :d dalej nie mogę rozgryźć tej rzeki, nie wiem gdzie popełniam błąd
Ulubiona metoda: Feeder / Spinning
Okręg PZW: Tarnobrzeg
Pomógł: 37 razy Wiek: 30 Posty: 787 Otrzymał 130 piw(a) Skąd: WNR
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 07:28
Ogólnie na płoć skuteczniejsze są białe robaki.Zdarzało mi się łowić płotki na czerwone robaczki, ale ich wielkość była nieznacznie większa od ochotki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.