Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 12 razy Wiek: 30 Posty: 329 Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Cze 04, 2009 19:05
Powiem wam, że jedna rzecz troszkę mnie denerwuje. Mam 2 książki na temat spinningu i w obu jest napisane, żeby szukać(na rzece) szczupaków(i ogólnie drapieżników) obławiając ostrogi. O ile mi dobrze wiadomo to w okolicach szczecina nie ma ani na Odrze ani na Regalicy ostróg... Przykosy z kolei są bez echosądy niewykrywalne... Czy jesteśmy zatem z góry skazani na porażkę ?
Jeziora Glinne to też fajne kąpielisko, jeżeli się tam łowi ryby ( nigdy tam nie łowiłem, ale słyszałem ), a się weszło od strony plaży to są tam dwie plaże jedna po lewej druga po prawej, więc idziemy do drugiej plaży i z niej bodajże idziemy taką ścieżką, aż natrafimy na jakieś dobra miejsce.Wujek mi mówił właśnie, że sporo szczupaków jest ;]
Majkel
Ulubiona metoda: spławik i feeder
Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Posty: 181 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Goleniów
Wysłany: Pią Sie 13, 2010 11:28 Gdzie na szczupaka - okolice Goleniowa, Szczecina
Już miesiąc chodzę za szczupakiem (mniej więcej co drugi, trzeci dzień) odwiedziłem z 10 łowisk i nigdzie nie mogę złapać. Nie wiem gdzie teraz próbować... Może ktoś ma jakieś propozycje?
witam,
Mogę tylko podpowiedzieć byś spróbował na wełtyń .. wczoraj znajomy był na szczupakach i złapał ich sporo, wszystko na żywca --- nie mam tylko pewności czy te jezioro nie jest wykupione ,, jesli tak to u nich trzeba zrobic opłaty...
osobiscie za tydzień sam wybieram się na dziewoklicz na szczupaka ..
Widzę, że twój znajomy nie ma pojęcia o istnieniu RAPR-u.Mam nadzieje, że przynajmniej Ty jeszcze nie zacząłeś sezonu łowienia na żywca!
[ Dodano: Nie Kwi 24, 2011 19:26 ]
Hm... nie mogę niestety trzymać kolegi pod kluczem -- wie co robi i jakie mogą być konsekwencje....
bo to już blisko wspaniałego łapania heh.
[ Dodano: Nie Kwi 24, 2011 19:32 ]
osobiście sam zawsze przestrzegałem i zawsze będę przestrzegać przepisów--po prostu tak trzeba a za innych niestety nie mogę odpowiadać,tylko nie wszyscy to rozumieją....
[ Dodano: Pon Kwi 25, 2011 12:03 ]
Witam ...
Jeśli chodzi o szczupaki to jeżdżę na Dziewoklicz co roku praktycznie,,, i zawsze coś złapie jeśli nie zerwę oczywiście tak 2kg do 3,5 --- mniejsze wypuszczam nawet te wymiarowe.
są tam miejsca tylko trzeba dobrze poszukać,,powalone drzewa, krzaki i trzciny to powoduje że narybek tam tańczy a co za tym idzie wiadomo.....
Jednak 2 tygodnie temu byłem z rodziną na typowym grilu i zobaczyłem wielki śmietnik na tym Dziewokliczu..
butelki,puszki pudelka po robakach i wiele innych....Należę do koła wędkarskiego przy Z M . AGRY F..
i w tamtym roku był sprzątany dziewoklicz w sumie jako członkowie kola uzbieraliśmy ponad 120 wielkich worków śmieci.....czy w tym roku ma być to samo????? :załamka:
Ale się rozpisałem to nie w tym dziale co trzeba .....
odn.. szczupaka to jest klika miejsc,,na prawdę warto posiedzieć.... oczywiście jeszcze nie można łapać----ale za kilka dni będzie można się cieszyć --albo i nie :załamka: :załamka:
Miałem w tamtym roku kilka fajnych brań,,,jednak jedno mi nie daje spokoju--oczywiście pisze o braniu szczupaka na żywca.....
pozwolę sobie opisać w tym dziale, mam nadzieje że mogę w tym dziale jako początkujący
o 5 rano wybrałem się na ryby -- oczywiście nastawiony na szczupaka, jest powalone drzewo - pomyślałem znakomite miejsce trochę niebezpieczne ,bo trzeba się dostać na drugą stronę po tym drzewie by jakoś zamontować kija , miałem wędkę już na drzewie i założoną płoć pozostało tylko zażucic za lilie i przyblokować żyłkę przed otwartym kabłąkiem kołowrotka-- by żywiec chodził tak przy liliach i nie wyciągał nie potrzebnie żyłki..... i tak zszedłem z tego drzewa ..............i gdy się obróciłem żywca nie było widać..... w pierwszej chwili pomyślałem że się zaczepiło gdzieś w zaczep ???? ale jak zobaczyłem jak żyłka z kołowrotka zasuwa to wiedziałem że to już nie przelewki .Wiele razy popuszczałem szczupakowi by połknął przynętę --jednak tym razem to żyłka znikała mi z kołowrotka aż się zastanawiałem czy nie przyblokować????
po chwili stanołl............... a ja podkręcam powoli by poczuć lekki opór przed zacięciem ...jednak nie zauważyłem że żyłka oplotła mi się wokół pierwszej przelotki, niestety nie odczułem tego podczas kręcenia kołowrotkiem i to w efekcie był mój pech bo przy zacięciu żyłka strzeliła mi właśnie w tym miejscu i opadła swobodnie na wodę a gdy zaciąłem to pociągnął mi do wody szczytówkę która była już w wodzie .......... po prostu nie mogłem jej unieść........przez chwile ,,,, po chwili nie było już nic......
Choćby dla takich chwil będę wracał zawsze nad wodę......
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.