Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Dzisiejszy wyjazd nad Narew jeden szczupaczek około 30cm i to tyle.Obok mnie facet złowił na żywca wymiarowego szczupaka natomiast na spin nie chciały gryżć.Może następny wyjazd będzie lepszy.
Ulubiona metoda: Spławik
Okręg PZW: Przemyśl
Pomógł: 71 razy Wiek: 54 Posty: 893 Otrzymał 116 piw(a) Skąd: Przemyśl
Wysłany: Nie Lis 30, 2008 21:21
dena5, Gratuluje dobrej zabawy i pięknego "przyłowu.
Byłem dzisiaj na sanie zwiedziłem 4 miejscówki ,z federem i
efektem było 1 branie, złowiłem jedną Piekielnice ,ale pogoda dopisała ,świeże " powietrze"
tak mnie zmogło że musiałem sobie 2 godzinki kimnąć i nie wiem czemu ale zbudziłem się
z bólem głowy
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Pon Gru 01, 2008 12:24
Marek ponoć wszędzie jest kiszka. Trzeba trafić na żerowanie bo żeruja, ale bardzo krótko. Znajomy który był na rybkach w weekend twierdził, że szczupak bił przez jakieś pół godziny po południu a potem cisza.
_________________ złap & się drap
Ostatnio zmieniony przez borys Pon Gru 01, 2008 13:56, w całości zmieniany 1 raz
W dniu wczorajszym chciałem napisać jak było na rybach ale brak internetu mi to uniemożliwił Wyprawa na sandacza zmieniła sie w rozpoznanie wody w okolicznych akwenach wiec prawdziwego łowienia bylo maksymalnie godzina.Straszny wiatr nie ułatwiał ani rzucania ani obserwacji opadu(żagiel z żyłki).Niedaleko brzegu już na metrowej wodzie mamy po skubnięciu.Wiatr naniósł gnijącego zielska w zatokę i co chwile mamy zieleninę na gumach.W pewnym momencie czuję charakterystyczne puknięcie i zamarłem bez ruchu na ułamek sekundy.Patrzę na lekko ugiętą szczytówke i znów czuje powójne puknięcie.Tne i czuje rybe.Szybko doprowadzam na kilka metrow mimo że ryba pompuje do dna.Podprowadzam pod powierzchnię i widze szczupaka ze 60cm-ładny wypasiony grubas.Ryba wykonuje jeszcze mocny odjazd i wyciąga żyłkę na hamulcu.Podprowadzam pod brzeg a ryba jeszcze sie przewala i walczy.Kopyto całe w pysku więc zadowolony przygotowuję się do lądowania.W tej samej chwili zauważyłem jak szczupak otwiera pysk i kopyto z impetem ląduje na krzaku ponad głową.Oszołomiona ryba stoi jeszcze sekundę po czym szybko odpływa....Targany wątpliwościami komentuję głośno rybę.Cóż zdarza sie czasem(podobno).Po kwadransie zbieramy sie do domu.jeszcze po niego wrócę w niedziele
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.