Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 18:20
Hehehe po flaszce na głowę bardziej prawdopodobne niż po głowatce Nie dziękujemy Kosa. Pada sobie trochę. Nie jest źle, nawet jak wodę troche przymąci.
Za świerzej pamięci, przypominam o zabraniu pianek i ciepłej bielizny. Ja teraz cierpię przez własną głupotę. Zmarzłem kiedyś solidnie w spodniobutach i teraz się męczę.
Pomógł: 15 razy Wiek: 35 Posty: 516 Otrzymał 17 piw(a) Skąd: nad wody
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 18:31
Ja niestety pianek nie mam i w tym sezonie muszę tylko pomarzyć będę się męczył w kali-srakach spodniach i grubych skarpetach mam nadzieję, że wytrwam w tych ciuchach całą męską wyprawę .
Ja w tym sezonie też pewnie neoprenów nie kupię i na zlocie będę się męczył w spodniobutach ale myślę ,że dam rady jak coś ciepłego ubiorę pod nie ,a w najgorszym wypadku jak bym strzelał zębami z zimna to otworze trunek dreda wcześniej ale mam nadzieje ,że jakoś się da rade- strasznego zimna jeszcze nie ma (chociaż i woda nie za gorąca w sumie )
_________________ Trzeba oszukać czas żeby naprawdę żyć.
Pomógł: 15 razy Wiek: 35 Posty: 516 Otrzymał 17 piw(a) Skąd: nad wody
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 20:36
Powiedzmy ja byłem 2 tygodnie temu nad Wisłoką i stałem po pas spodnie miałem pod spodniobutami, słoneczko grzało, ale zimno i tak było okropnie trzeba się bardzo ciepło ubrać bo kości i stawy zostaną w Jaśle.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Pią Paź 24, 2008 16:23
UWAGA WAŻNE!!!!!! Zmieniło nam się lokum!!!! będziemy nocować w Kleciu nie na Foluszu. Niestety Pani na Foluszu zarządała za wysokiej kwoty za wynajem. Kwota była tak wysoka że można było spędzić noc w bardzo przyzwoitym hotelu.
_________________ złap & się drap
Ostatnio zmieniony przez borys Pią Paź 24, 2008 18:48, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Pią Paź 24, 2008 17:03
Ja już z Maćkiem rozmawiałem. Za 55 zł od łebka możemy mieć ciepłą kolację i śniadanie /oczywiście łącznie z noclegiem/ więc myślę, że warto. Kiełbacha zostanie zeżarta nad wodą w ramach obiadu , myślę, że jakiś ogień da się rozpalić.
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Pon Paź 27, 2008 11:50
No i po zlocie.
Po spotkaniu i małej kawce jeszcze na miejscu spotkania udaliśmy się na Ropę. Zdecydowaliśmy, że pierwszy dzień przeznaczymy na muchowanie - oczywiście ja, dred i borys. Punkfish i beret nie muchują więc tradycyjnie chwycili za spinningi po czym udali się poniżej nas. Dred poszedł na płytkie bystrza i rynny w poszukiwaniu lipienia a ja z Borysem obławialiśmy miejsca bardziej spokojne jednocześnie trenując rzuty muchówką.
Po chwili okrzyk dreda oznajmia nam, że coś ma na wędce. Rybie jednak udaje się uwolnić niemalże z podbieraka. Później okazuje się, że był to całkiem spory lipień. Trudno, łowimy dalej. Po chwili ja zacinam jakąś rybę, prawdopodobnie lipień lub kleń która jednak po krótkiej walce się wypina. Trudno powiedzieć jak duża była ryba ponieważ widziałem tylko jeden jej przewrót sądzę jednak, że przy odrobinie szczęścia pod wymiar ok. 30 cm mogła by liczyć.
Tymczasem Borys dzielnie walczy z suchą muszką a przy okazji ma przednią zabawę z uklejkami
Tak schodzi nam na muchowaniu ok. 4 godzin po czym decydujemy się zmienić miejsce i odłożyć muchówki. W międzyczasie zjawiają się Punkfish i beret. Zdają relację z połowionych niewielkich okoni i pstrągów. Zmieniamy miejsce.
Już nie na długo bo dzień się chyli ku końcowi jednak chwytamy za spinningi i wchodzimy do wody. Niestety nic nie udaję mi się złowić a co do efektów innych to musza się sami wypowiedzieć ponieważ nie jestem w stanie spamiętać co, kto i jak dużego złowił.
Dzień się kończy, jedziemy do Klecia gdzie zarezerwowany mamy nocleg. Czeka tam na nas ciepła kolacja a później rozpalamy grilla i tak pomimo dość przenikliwego zimna siedzimy do późnej nocy rozmawiając o wędkarstwie i nie tylko zażywając przy tym m.in. skarbów z dredowej piwnicy
Drugi dzień to wyjazd na Wisłokę w miejsce gdzie uchodzi Jasiołka. Wg zapewnień Borysa ma tam swoje rewiry mieć głowacica. Woda wygląda imponująco i faktycznie w głębokiej rynnie może mieć siedzibę ta oto królowa górskich rzek.
Dwa Sieki
Słoneczna pogoda nie sprzyja jednak żerowaniu głowacicy i po godzinie tłuczenia wody dużymi woblerami zmieniamy spinningi na muchówki i bawimy się nimi jeszcze ok. godziny.
Przy okazji Punkfish zażywa kąpieli w październikowej wodzie. Tak oto sprawdza się przestroga, że na górskich rzekach zawsze trzeba uważać
Woda wydaje się martwa więc decydujemy się wrócić na Ropę. Nasza miejscówka z poprzedniego dnia dawała przynajmniej nadzieję na jakąkolwiek rybę.
Chwytamy raz jeszcze za muchówki. Ja niestety bez efektów. Maciek łowi dwa krótkie lipienie i pstrąga a dred wymarzonego swojego pierwszego w tym roku lipienia – niestety też krótkiego. Punkfish co chwilę wyciąga na małego woblerka jakiegoś krótkiego pstrąga a beretowi spina się coś chyba przyzwoitego.
Na tym kończy się nasza dwudniowa wyprawa na Ropę i Wisłokę.
Poznaliśmy osobiście kolejnych forumowiczów , dreda, bereta i Punkfisha i już snujemy plany na być może nie tak odległą w czasie wyprawę nad San.
Czekamy jeszcze na relacje pozostałych uczestników.
_________________ Pozdrawiam.
zanderek
Pomógł: 15 razy Wiek: 51 Posty: 837 Otrzymał 18 piw(a) Skąd: z ?
Wysłany: Pon Paź 27, 2008 12:00
Ciekawa relacja i bardzo żałuję że nie mogłem z wami być.
_________________ Jeśli nie podoba Ci się to co pisze jest wyjście - nie czytaj tego .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.