Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

[ OPOWIEŚĆ 12 ] Wyprawa na suma

GrzegorzM 
Administrator



Ulubiona metoda: Spławik i feeder
Pomógł: 37 razy
Posty: 1142
Otrzymał 101 piw(a)
Skąd: Złocieniec / Szczecin


  Wysłany: Pon Wrz 17, 2012 15:48   [ OPOWIEŚĆ 12 ] Wyprawa na suma

Od kilku dni planowaliśmy wyjazd do nowo poznanego miejsca, przeszkadzała nam tylko niesprzyjająca pogoda która był naszą zmorą, w końcu się poprawiła i czekaliśmy tylko na jakąś ciepłą nockę, w końcu nadszedł dzień wyprawy i Wybraliśmy się na długo oczekiwaną wycieczkę, droga przebiegła spokojnie i bezproblemowo, godzina podróży i jesteśmy na miejscu późnym popołudniem razem z kolegą. Nasza nowa miejscówka to Wisła, w okolicach stolicy, rzeka jest tam raczej szeroka. Zastawialiśmy się na suma sprzęt spławikowy, ponieważ był niski stan wód w rzece. Był piąty czerwiec niebo bezchmurne, delikatny wiatr południowo wschodni, temperatura około 23 stopni. Na miejscu byliśmy około godziny 19. Zatoczka i woda stojąca, doskonałe miejsce, nie tylko na suma, ale i inne ryby wpływające porankiem do zatoczki na polowanie gdzie małe rybki chowają się przed drapieżnikami.
Zestawy w wodzie wylądowały około godziny dwudziestej. Wędki cormoran bull fighter które gorąco polecam, kołowrotek riverman tiumph, plecionka wytrzymałość do 80 kilo więc nastawienie było bojowe, stalowe przypony wytrzymałość do 40 kg, a jako przynęty pęczki rosówek i zasłyszane żabki. A tu już nadeszła noc i NIC jak to zazwyczaj bywa, brak brań, niestety. Byliśmy pod namiotem noc była w miarę ciepła w sam raz pod namiot i na suma. Znużeni brakiem zainteresowania naszymi rosówkami i żabami, po zanęceniu suszona krwią z drobnymi dodatkami jak wątróbki i inne, które podobno bardzo dobrze nęcą wąsacza, zasnęliśmy. Po przebudzeniu około godziny czwartej nad ranem patrzę na taflę wody a tu nie ma spławika ..., momentalnie ciśnienie skacze, nogi się uginają. Podbiegłem do wędki z nadzieją i zaciąłem szybko oraz nerwowo zwijam luźną żyłkę, co i raz podcinając ponieważ nie wiadomo kiedy dojdę do ryby ku mojemu zaskoczeniu linka zbliża się do brzegu, co raz większy stres. Czy sum podpłyną pod sam brzeg gdzie na samym dnie są drzewa i zaczepy? oby nie. Żyłka nadal luźna, zdążyłem tylko pomyśleć, że coś tu nie tak a tym czasem widzę że żyłka wychodzi na brzeg i podąża koło namiotu, zamurowało mnie, a tu przy namiocie stoi oczywiście żaba z całym zestawem, patrzyła na mnie w mroku poranka jakby się ze mnie śmiała :)
Żabie oczywiście zwróciliśmy wolność za to rozbudzenie. I tak niestety się skończył nasz połów tego dnia wróciliśmy do domu z pustymi rękoma, co nierzadko się nam zdarza. Była to wyprawa bez brań ale jest i zapewne zostanie na długo niezapomniana za sprawą jednej żaby, która porządnie nas nastraszyła.
Dzięki i Powodzenia !
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Działy pozostałe » Konkursy » Konkurs "wędkarskie opowieści" » [ OPOWIEŚĆ 12 ] Wyprawa na suma

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum